Coraz bliżej do ostatecznych rozstrzygnięć w Katowicach

Socca

Coraz bliżej do ostatecznych rozstrzygnięć w Katowicach

12 maja 2022, 17:32

Ależ ten czas szybko leci! Dopiero co rozpoczynaliśmy rozgrywki rundy wiosennej w Katowickiej Lidze Szóstek, a już wraz ze zwiększą ilością słońca za oknem, mamy coraz więcej rozstrzygnięć dotyczących tego jakże interesującego sezonu. Dziś przyjrzymy się co wydarzyło się w 2022 roku w stolicy Śląska i co jeszcze może się wydarzyć. Zapraszamy!

Pokaz siły Dentimu

Najbardziej znana drużyna z Katowic w tej rundzie nie zawodzi, a wręcz przeciwnie. Pokazują wielką klasę co niedzielę. Bez większych problemów pokonała wszystkich rywali, dominując właściwie w każdym spotkaniu, a przede wszystkim udanie rewanżując się najrgożniejszemu rywalowi, czyli AC Bogucie za porażkę jesienią. W meczu rundy rozegranym jeszcze w marcu pokonali rywali zza miedzy 6:2, tym samym wracając na fotel lidera, którego nie oddali do tej pory. Obecnie Dentim ma 9 punktów przewagi nad tą drużyną, choć tutaj warto zauważyć, że rozegrali oni jeden mecz więcej. Najważniejsze jednak, że znakomitą formę prezentuje większość zespołu, a na szczególne wyróżnienie zasługują przede wszystkim Mateusz Wawoczny, Bartek Kędzierski, czy Mateusz Górka. Godny zauważenia jest też powrót między słupki Artura Tomanka, który potwierdza formę sprzed lat, co jest bardzo istotne biorąc pod uwagę problemy zdrowotne pozostałych golkiperów drużyny. Wysoki poziom prezentują również kadrowicze i inni znani od wielu lat Dentimowcy. Co więcej, do zdrowia po kontuzji wraca kapitan zespołu Marcin Rosiński i możemy być właściwie pewni, że na najważniejszą część sezonu, czyli turnieje ogólnopolskie będzie w pełni formy. Strach się nie bać.

Co za liderem?

Trzeba przyznać, że dla lidera na półmetku, czyli AC Bogucic ta runda jest znacznie gorsza. Oprócz porażki z Dentimem ulegli również Skrzydlatym Bykom i drużynie Snowkids (przypominamy, że jesienią byli niepokonani), co znacznie wpłynęło na walkę o Mistrzostwo Katowic. Patrząc na formę zespołu Tomasza Kwiotka te straty mogą być niesamowicie trudne do odrobienia, ale gracze Daniela Synala nadal są głównym faworytem do wicemistrzostwa. Mają więcej (odpowiednio o 2 i 3) punkty od następnych drużyn w tabeli zespołów, a dodatkowo rozegrane 1 spotkanie mniej. Nie można jednak powiedzieć, że zespół AC Familii w tej rundzie prezentuje się źle. Jednak pojedyncze nieco gorsze występy z bardzo solidnymi drużynami Snowkids i Skrzydlatego Byka nie pozwoliły zdobyć w tych pojedynkach punktów.  

Ciekawa walka szykuje się o ostatnie miejsce na podium. Wydaje się, że będą o nie walczyć Beer Boys Manhattan oraz Snowkids, które na 3 kolejki przed końcem dzieli tylko 1 oczko. Trudno również na podstawie ostatniej formy ocenić, kto wydaje się być faworytem do brązowych krążków. Kalendarz zdaje się sprzyjać Snowkidsom, ale to zawodnicy Beer Boys mają na daną chwilę punkt więcej. Tak więc bez dwóch zdań to jedna z najciekawszych rywalizacji w końcowej fazie sezonu. Chcielibyśmy również wyróżnić kilku zawodników występujących w tych drużynach, które są bardzo blisko zdobycia przepustek na Mistrzostwa Polski. W zespole Snowkids na słowa uznania za rundę jesienną zasługują przede wszystkim Łukasz Todorski oraz Kamil Lewandowski a ich u bezpośrednich sąsiadów w tabeli znakomitą rundę rozgrywa Bartosz Nawrocki. Kto wie, może te zespoły mają jeszcze aspirację, aby powalczyć nawet o drugą pozycję? Strata do Bogucic jest mimo wszystko niewielka, a Beer Boysów czeka jeszcze mecz z wiceliderem z Bogucic, który będzie bardzo ważny dla układu tabeli.

Byki fruwają nisko

Na piątym miejscu w tabeli plasuje się drużyna dla której ten sezon ligowy z pewnością będzie delikatnym rozczarowaniem. Niezwykle utytułowana drużyna Piotra Łabusia ma już dużą stratę do miejsca na podium i musi liczyć na duże potknięcia swoich rywali, których do tej pory nie było zbyt wiele. Nie pomogła świetna dyspozycja Bartka Borowca w trakcie sezonu, a regularne braki kadrowe dały się mocno we znaki. Pojedyncze bardzo dobre pojedynki wiosną jak wygrana z AC Bogucice przeplatane bolesnymi porażkami sprawiły, że Skrzydlaty Byk legitymuje się niezbyt imponującym bilansem 7 zwycięstw, remisu i 6 porażek, co plasuje go idealnie w środku tabeli. To rozczarowanie, ponieważ trudno nazwać zespół, który zajął drugie miejsce w prestiżowym turnieju w Warszawie, gdzie brały udział czołowe drużyny z Polski 2 miejsce średnią ekipą. Natomiast pozycja Skrzydlatego Byka wydaje się być niezagrożona, ponieważ mają wypracowaną solidną przewagę nad kolejnymi zespołami w tabeli, którym poświęcimy następny akapit.

Walka o 6 miejsce

Speed Pack, Nankatsu, Chelsea Kenzo to drużyny które na danym etapie sezonu możemy ocenić podobnie. Nie brakuje im ambicji i woli walki, ale zbyt często zabrakło solidnej formy a czasami i umiejętności sportowych, aby w tym sezonie walczyć o coś więcej niż 6 miejsce. Na tym etapie sezonu wydaje się, że dla wszystkich z nich te miejsce jest celem i to celem w zasięgu, ponieważ posiadają one odpowiednio na swoim koncie 16, 15 i 14 punktów mając do rozegrania taką samą ilość spotkań, co zwiastuje ciekawą walkę. Doprawdy trudno nam się pokusić o typowanie, która z nich w ostatecznym rozrachunku zajmie 6, 7 a która 8 miejsce, a decydować będzie o tym dyspozycja dnia w ostatnich 3 pojedynkach. Jak w każdej drużynie i w tych są zawodnicy zasługujący na wyróżnienie. Najlepszym graczem Speed Packów wydaje się być w tej rundzie Fabian Wlaź, w Nankatsu najbardziej uwagę na siebie zwraca Damian Sadowski (szczególnie pod nieobecność kontuzjowanego Marcina Musioła) a w debiutantach w najwyższej klasie rozgrywkowej, czyli Chelsea Kenzo na słowa pochwały zasługuje przede wszystkim Przemysław Trzcina. Natomiast tej rundy do udanych na pewno nie może zaliczyć drużyna Globeteku. Braki w doświadczeniu oraz nie najlepsza dyspozycja w kilku spotkaniach sprawiły, że najprawdopodobniej zespół z Ukrainy zakończy rozgrywki na ostatnim miejscu nie licząc zespołu Under Forest, który wycofał się z rozgrywek przed wiosną.

Jakie będą końcowe rozstrzygnięcia?

To byłoby na tyle, ale “papier (zwłaszcza ten internetowy) nie odzwierciedla zdecydowanie emocji, jakie miały miejsce w rozgrywkach w tym sezonie. Dobrych meczy stojących na wysokim poziomie byłoby naprawdę wiele, a o tym kto wywoził punkty z “Hetmanu”, gdzie gra toczy się wiosną decydowały detale. I te detale miały też układ tabeli, w której jednak nadal mamy kilka znaków zapytania. Największe tyczą się układu miejsc na podium oraz tego kto zajmie 6 lokatę. Ale może czekają nas jeszcze większe niespodzianki? Nie musimy chyba nikomu tłumaczyć, że w sporcie wszystko jest możliwe!

Placeholder