Możesz wyjść na boisko z kumplami i grać w najlepszą grę na świecie

Mistrzostwa Polski

Możesz wyjść na boisko z kumplami i grać w najlepszą grę na świecie

29 lipca 2022, 10:27

W 2014 roku razem z zespołem Flying Dragons zdobył swoje pierwsze mistrzostwo Polski, w 2016 roku powtórzył ten sukces z Flying Cater Group Łódź. Wtedy takimi samymi osiągnięciami mogło poszczycić się oprócz Choriążego tylko dwóch graczy: Hubert Mikołajczyk i Alan Nowak, którzy byli w kadrach mistrzowskich w 2014 i 2016. W 2017 roku do tego grona dołączył Krystian Kij, który zdobył mistrzowskie tytuły w 2015 roku z Dynamikiem Toruń oraz w 2017 z TikiTaka Warszawa.
Rafał Chorąży jednak po 6 latach wzbił się ponad wszystkich i jest jedynym zawodnikiem w Polsce, który po 3 tytuły w trzech różnych zespołach i już w tym momencie zasłużył na miano legendy socca - a to jeszcze nie koniec. Przed Nim Liga Mistrzów z łódzkimi Dzbanami oraz szansa na załapanie się do kadry Reprezentacji piłki nożnej 6-osobowej, która zagra w mistrzostwach świata we wrześniu w Budapeszcie.

Przemysław Kaczmarek: Emocje po zdobyciu mistrzostwa Polski powoli opadają. Powiedz nam jak to możliwe, że Dzbany Łódź losowane z 4 koszyka zdobyły tytuł mistrzowski ?

Rafał Chorąży: Myślę, że losowanie z 4 koszyka bardziej nam pomogło niż utrudniło osiągnąć sukces. Nikt nie stawiał nas w roli faworyta turnieju, natomiast my sami wiedzieliśmy od początku na co nas stać. To, że mało kto na nas liczył było dla nas dodatkową motywacją wiedząc jeszcze jaką kadrą dysponowaliśmy na mistrzostwach i eliminacjach. Wychodziliśmy z założenia, że aby zdobyć mistrzostwo polski prędzej czy później i tak musimy wygrać z najlepszymi.

To twój trzeci tytuł Mistrza Polski - czy jesteś w stanie porównać, każde zwycięstwo? Jak smakuje triumf z Dzbanami ?

Każde mistrzostwo to niesamowite przeżycie. Oczywiście każde z nich było osiągane w różnych okolicznościach i same mecze finałowe ciężko porównywać. Finał z tego roku jest nie do opisania !!!
Mimo wszystko mistrzostwo z Dzbanami pod względem emocji chociaż trochę przypomina mi pierwszy finał (Flying Dragons - Ogniwo Babinek Gryfino) Też przegrywaliśmy i goniliśmy wynik w końcówce. Tytuł z Dzbanami osobiście daje mi wielką satysfakcję po pierwsze, że udało się wygrać po tylu latach i udowodnić samemu sobie że jeszcze mogę  a po drugie, że pokazaliśmy wielki kolektyw jako drużyna. Turniej ten wygrała drużyna, a nie indywidualności.

Jak jesteśmy przy przeszłości to, która z Mistrzowskich Łódzkich drużyn według Ciebie była najsilniejsza? (Flying Dragons - 2014 , Flying-Cater Group - 2016 czy Dzbany 2022?)

Trudne pytanie. Na pewno kadra Dzbanów jest najbardziej doświadczona  i wyrównana. W tym roku pojechaliśmy na eliminacje i mistrzostwa w 12 osób z czego bez podziału na rezerwowych i pierwszą szóstkę. Skład zmieniał się prawie w każdym meczu i każdy dawał dużo jakości. Bramkarze np. bronili co mecz, a w polu przeważnie po zmianach strzelaliśmy bramki. Flying Dragons charakteryzowała młodość i wybieganie (wyobraźcie sobie, że Hubert był młodszy i jeszcze szybszy) W Caterach też było dużo jakości i chęci zwycięstwa. Na pewno ciekawy byłby trójmecz tych zespołów z najlepszych czasów.

Praktycznie wszyscy w drużynie są już rodzicami co pokazuje piękne zdjęcie razem ze swoimi dzieciakami przy odbieraniu pucharu. Myślisz, że Dzbany dorosły do tego mistrzostwa ?

Tak jak wspomniałem jesteśmy doświadczeni i nie da się tego ukryć  Na pewno takie sukcesy najlepiej smakują w gronie najbliższych, rodzin i znajomych  Czy Dzbany dorosły do tego mistrzostwa? Myślę, że to stwierdzenie dobrze określa to co się wydarzyło. Dzbany od zawsze posiadały znakomitych zawodników, lecz być może brakowało właśnie tego doświadczenia  Nie da się ukryć, że jesteśmy już starymi dziadami ale grać w piłkę jeszcze potrafimy. Wygraliśmy ten turniej doświadczeniem i było to widać na boisku. Na pewno ten tytuł należał się Dzbanom za całokształt 11 lat gry na łódzkich i polskich orlikach.

Syn Rafała Chorążego był chyba rozczarowany, że tata nie znalazł się szóstce turnieju :)

W defensywie Rafał Chorąży dzielił i rządził w tym turnieju - czy to jest życiowa forma Chorążego ?

Zgadza się, że na tym turnieju skupiałem się przede wszystkim na tym co potrafię najlepiej czyli grze defensywnej !
Mieliśmy takie armaty z przodu, że o bramki mogliśmy być spokojni, a razem z Borysem, Krystianem i Spychem mogliśmy skupić się na obronie. Czy życiowa forma to nie wiem, ale na pewno przygotowywałem się ostatnio mocno do tego turnieju i sezonu.

Niesamowita dogrywka z Bartistem Toruń - w pojedynku 1 na 1 na przeciwko Ciebie Krzysztof Elsner, były jakieś porachunki do rozstrzygnięcia między Wami ? Mieliście jakąś taktykę na turbo dogrywki ?

Świetną sprawą jest wyjść naprzeciw jednemu z najlepszych zawodników w kraju do turbodogrywki. Trzeba przyznać, że było ciężko. Prywatnie z Pydą darzymy siebie jak i swoje drużyny sympatią i fajnie , że razem stworzyliśmy takie widowisko. Taktyka była: Jakoś wybronić , a potem tylko wpuścić Kacela lub Sarafa i to się udało (śmiech)

Wracasz też na ligę mistrzów - jakie rady możesz dać wszystkim Polskim drużynom, które będą walczyć na arenie europejskiej?

Zgadza się, na pewno trzeba nastawić się na bardzo siłową grę na dużej intensywności. A poza tym to tworzyć kolektyw i cieszyć się możliwością sprawdzenia z najlepszymi. Mam nadzieję, że ten turniej będzie tak samo mocno obsadzony jak ten na którym grałem w 2016 roku z Flying Cater Group

Po kilku latach nieobecności dostałeś powołanie na zgrupowanie kadry Polski - jesteś w stanie dźwignąć na siebie ciężar odpowiedzialności bardziej niż w 2018 roku ?

Tak i przyznam, że nie spodziewałem się powołania. Mam nadzieję, że teraz uda mi się zagrać na swojej pozycji, gdyż w 2018 dotałem powołanie jako piwot. Podchodzę do tematu kadry na spokojnie. Wiem, że zdrowie mi w końcu dopisuje, jestem dobrze przygtoowany, a co dalej zobaczymy. Na pewno chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony i znów przeżyć z kadrą super przygodę.

Co dla Ciebie najpiękniejsze jest w piłce nożnej 6-osobowej ?

Najpiękniejsze w piłce 6-osobowej jest to że możesz tutaj cofnąć się do czasów dzieciństwa. Możesz wyjść na boisko z kumplami i grać w najlepszą grę na świecie. Jeżeli chodzi o samą grę to jest w niej dużo zwrotów akcji, nie ma przestojów w grze i ciągle coś się dzieje na boisku. Albo atakujesz albo bronisz ,czyli to co wszyscy uwielbiają.

Złoty środek na zwycięstwa w finałach mistrzostw Polski?

Przede wszystkim liczy się drużyna, kolektyw oraz bardzo dobra gra w defensywna calego zespołu. Na mistrzostwach mecze są krótkie i bardzo ciężko goni się wynik. Myślę, że nie ma złotego środka... czasami to jest po prostu ten dzień !


POŁĄCZYŁA NAS PIŁKA - DZBANY TO RODZINKA

Placeholder