Powrót do przeszłości - Playarena - 2015

Socca Newsy Lokalne

Powrót do przeszłości - Playarena - 2015

02 sierpnia 2021, 18:19

Gdybyśmy mieli machinę, która pozwalałaby cofnąć się w czasie, to pewnie każdy z nas chciałbym wrócić „X” lat w tył, by naprawić popełnione błędy.
W cyklu „Powrót do przeszłości” będziemy sięgali do ostatnich sześciu turniejów organizowanych przez Playarena. Przypomnimy największe niespodzianki, największe wtopy i zobaczymy co dzieje się u dawnych mistrzów.
Na sam początek… 2015!

FLOPy 2015

Turnieje eliminacyjne:
Absolutnie Kraków! BJM, OKS Zgodzianka i Kapela Weselna. Czterech reprezentantów i trzy ekipy odpadają w grupie. Zgodzianka kończy swój turniej na ostatnim miejscu, a Bijemy Miniony (tak, tak właśnie nazywało się BJM :D) i Kapela na trzecim. Zarówno BJM jak i Zgodzinka trafiły na siebie w grupie. To pomiędzy nimi odbył się mecz otwarcia grupy. Wygrali ówcześni Mistrzowie Krakowa, jak się potem okazało były to ich jedyne punkty.
Z nieco lepszej strony pokazał się Kapela Weselna, która zremisowała swoje spotkanie, zremisowała i przegrała. Awansu nie uzyskali przez to, że spuścili za mały łomot Young Power Bielsko Biała. Z kolei Silesia Zabrze się z nimi nie droczyła i porażka 9:0 powinna zostać drużynie z Bielsko Białej do końca życia. 9:0 w 20 minut? Nieźle.
Kapeli zabrakło naprawdę niewiele, ale ogólnie źle to rzutowało na miasto, które przecież nie jest słabsze od Warszawy, Poznania czy któregokolwiek miasta w Polsce. Zdecydowała forma dnia? Możliwe. Odstawali poziomem piłkarskim? Skoro nie wyszli z grupy, to na pewno tak, ale w ogólnym rozrachunku i z biegiem lat wiemy, że najlepsze było przed nimi.

The Cyborgs Ruda Śląska- do wyjścia z grupy eliminacyjnej zabrakło… jednego gola. Awans przegrali bezpośrednim meczem. Ilość punktów, strzelonych i straconych goli identyczna jak u Młodej Gwardii Katowice, ale Cyborgi źle weszły w turniej. Porażka z.. Młodą Gwardią 2:1 i odpadnięcie w fazie grupowej. Od takiej ekipy zawsze oczekuje się kompletu zwycięstw, ale naprzeciw stała KKS Rawa Katowice, w składzie z takimi zawodnikami jak Piotr Makowski, Jacek Jarnot czy Maciej Niesyto (Mistrzowie Polski z 2020 z Dentimem Clinic Katowice).


FINAŁY

Totalny numer jeden. Kiedy Łódź przyjeżdża do Warszawy (podobnie jak w drugą stronę), to wiadomo, że będą chcieli pokazać kto rządzi w piłkarskiej Polsce. Zwłaszcza kiedy ma to zrobić Mistrz Polski sprzed roku. Flying Dragons Łódź, bo o nich chodzi pokazał jak nie broni się tytułu mistrzowskiego. Porażka z Poker Team Lublin, potem z ZZRG Bielszowice Ruda Śląska (Mistrzowie Rudy Śląskiej, choć w sumie nawet Cyborgi nie grały w tej lidze), a na dobicie SuperstarTeam Białystok, z Norbertem Jendruczkiem w składzie. Szybki łomot i do domu. Zaczęli o 12, a o 16 wracali do domu. Zawsze smutno się patrzy na odpadających mistrzów, ale skoro już w fazie grupowej były trzy silniejsze drużyny, to może dobrze, że się tak stało? No i kiedy masz w składzie Chorążego, Huberta Mikołajczyka, no to po prostu musisz! :D

Silesia Zabrze- może nikt nie oczekiwał od nich cudu, ale przegrali z Mechaniczną Pomarańczą, którą w pojedynkę ograł Piotr Makowski (KKS Rawa). Po ekipach ze Śląska zawsze oczekuje się wiele, może to też zakłamuje trochę potem odbiór ich występów.


Były „FLOPY’, to teraz…

TOPy 2015

Eliminacje:
OLSZA 1 N.O.C. – Ekipa z Krakowa dla równowagi zajęła piąte miejsce w lidze. Czyli najniższe ze startujących krakowskich drużyn. No i zaczęli od porażki z Primaverą Lublin (to też w ogóle fenomen), potem szczęśliwie wygrali z PES Zgierz 3:2 i na koniec, wjechali jak nóż w masło, jak Hamilton w Verstappena na Silverstone (jeśli ktoś nie wie, to Hamilton to taki Tomasz Hajto F1, gość wjechał w przeciwnika do tytułu mistrzowskiego i nie poniósł za to żadnych konsekwencji. 5 sekund kary, to nic, a Max wylądował w szpitalu, ale starczy już f1 :D). No więc wjechali zawodnicy z Krakowa w FC Kalkulejted Tymbark 4:0 (kapsle na sokach pokazały zawodnikom Kalkulejted „Nie tym razem”).
Wyjście z grupy z pierwszego miejsca, to chyba największy sukces w ich historii. W sezonie 16/17 spadli z 1.ligi, w 17/18 awansowali, ale tylko po to by w 2018/19 znowu spaść. Piąte miejsce w sezonie 2014/15, było ich najwyższym na najwyższym poziomie, dało im to awans i napisali bardzo fajną historię. Będzie co wspominać. W 1/8 finału przegrali z Silesią Zabrze 2:1, także… nie wiele zabrakło, tym bardziej, że Silesia awansowała do turnieju głównego.

Piotr Makowski – 14 goli w sześciu meczach. Można gasić światło

Gloria Victis Warszawa – Mnóstwo pychy, nadmierna pewność siebie. Absolutny top drużyny, której się nie lubi, ale piłkarsko pozamiatali. To był pierwszy sygnał, że gdzieś tam w Warszawie rośnie potwór. Knajdrowski, Rojek, Lewicki i spółka wjechali na pełnej i zameldowali się w finałach. Przecież rok później zdobyli pierwszy Puchar Polski!


FINAŁY

TO RUŃ SKI  DY NA MIK !!!! – rok 2014. Dynamik debiutuje w turnieju el.MP Playarena. Zdobywa cztery punkty i potem 1/8 przegrywa z SuperstarTeam Białystok 1:0.
Rozjeżdżają konkurencję. Jeden remis w eliminacjach i to w meczu, gdzie nie musieli wygrywać. W finałach przegrywają ze Spartanem Leśnica. Czyli pierwszą drużyną, która obroniła tytuł Mistrza Polski (2009/10, 2010/11). Dynamik nie dość, że potem przez turniej przeszedł jak burza miażdżąc świetną personalnie drużynę KKS Rawa Katowice 5:0! No ludzie kochani! Następnie w półfinale pokonali kolejny wielki zespół, który… rok wcześniej uciął marzenia o finałach, tak chodzi o SuperstarTeam Białystok! 1:4, ale to dopiero po dogrywce! Finał? Poker Team Lublin. Ekipa, która nie jest już anonimowa na mapie Polski. Co na to Dynamik? No ograli ich. Jak na finał przystało 5:0. Napisałem, że w Warszawie w tym samym czasie powstawał potwór? W takim razie w Toruniu rosło coś potężniejszego. Hydra, która miała sześć głów, a jak jedna odpadała, to w jej miejsce pojawiała się (z ławki) kolejna. Drużyna kompletna. Elsner, Mrówczyński, Waligóra, Zieliński, Kij, Paprocki.
2015, to rok, w którym definicja piłki sześcioosobowej zaczęła zmieniać swoje znaczenie.



Placeholder