Warszawa - Podsumowanie lig 3A, 3B i 4.

Socca

Warszawa - Podsumowanie lig 3A, 3B i 4.

03 czerwca 2022, 20:10

Czas na drugą część podsumowania zmagań w stolicy. Po ligach 1-2 czas na dwa kolejne poziomy rozgrywkowe, które podzielone są na dwie trzecie i jedną czwartą ligę.

Zaczynamy od grupy 3A, w której przewodzi Husaria Mokotów III, czyli zwycięzca jesiennej grupy 3B. Aktywność i skuteczność zespołu Tomka Hubnera jest naprawdę imponująca. Trzy regularnie grające zespoły, będące przy okazji na każdym poziomie bardzo groźne. Po ośmiu spotkaniach Husarze nie zanotowali jeszcze porażki, ale za to nastrzelali bramek co niemiara. W wielu drużynach kapitanowie nie są wiodącymi postaciami w swoich zespołach. Jedni są świetnymi managerami, inni z kolei sprawdzają się piłkarsko, ale w pierwszym aspekcie trochę kluje. Zupełnie inaczej jest z Tomaszem. Wielka wiedza na temat rozgrywek, prowadzenie trzech zespołów w Playarenie + gra w innych rozgrywkach, a na konie… 284 mecze, 1115 punktów w rankingu PA, 111 MVP i 1098 goli. Absolutny GOAT :D
Identyczną ilość punktów co Husaria III zebrał zespół Pijane Kozły, który wykorzystuje do maksimum postawioną przed nimi szansę. Choć zespół Kozłów miał rozpocząć rundę już w 2.lidze, to chcieli jednak uzyskać awans postawą w lidze, a nie wykorzystać wycofanie się innych drużyn, za co wielki szacun. Teraz udowadniają, że trzeci poziom ligowy jest dla nich za mały i mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie równie wielki szał zrobią o szczebel wyżej.  Podobnie jak w przypadku Husarii mamy tu bardzo dobrze zorganizowanego managersko i piłkarsko kapitana. Piotr Firląg, bo o nim mowa, to skuteczny i charyzmatyczny przywódca, ale nie sposób nie docenić również postawy Kacpra Mostowca, ostoi między słupkami.
W dalszej kolejności mamy rewelację pierwszej części sezonu, czyli Peciki Inc., które przeskoczyły z 5 do 3 ligi i tu radzą sobie świetnie. Dwa mecze mniej niż Pijane Kozły i wciąż realne szanse na zajęcie drugiego miejsca, a przecież w przypadku potknięcia liderów nie jest przed nimi zamknięta szansa na Mistrzostwo 3.ligi!
W dalszej kolejności mamy zespoły FC Nieśmiertelni Wojownicy 2, KSR Grabów i MaciekWrotniak skład piłkarski. Choć walka o podium dla nich jest już dla nich raczej planem na przyszłość, to jednak nie wolno skreślać ich ostatecznie. Nie mniej nic już nie pozostaje w ich rękach i muszą oglądać się na rywali.
Tabelę zamyka zespół FC Yelonki, który nie wygrał jeszcze żadnego meczu, a ich bilans 50:177 nie powinien być dla nich żadnym wstydem.
Dlaczego?
Wiele drużyn na tym etapie rozgrywek by najzwyczajniej w świecie się poddało i oddało walkowery. Yelonki nie mają żadnego meczu oddanego przeciwnikom bez gry. Dodatkowo mają najwięcej meczów rozegranych w swojej lidze. Można przegrywać na boisku, ale wygrywać mentalnie. Powodzenia Panowie! Karta się jeszcze odwróci.

W drugiej grupie trzeciej ligi wciąż trwa zacięta walka o podium.
Przewodzi debiutujące Inferno Team F.C, które nie zaznało jeszcze porażki, a za ich plecami są FC Kufel, KS Wawrzyszew, FC Prażanie i Ósemki, przed którymi pozostaje jeszcze kilka spotkań, które mogą namieszać w tabeli. Ciężko szukać faworytów, ale najbliżej celu jest drugi FC Kufel. Bardzo młody, głodny sukcesu zespół dowodzony przez Bartłomieja Komorowskiego, to jeden z najmłodszych (o ile nie najmłodszy) w całej lidze. W bramce 15-letni Jan Klaza, a przed nim w defensywie jego rówieśnik Konrad Caliński. W środku pola średnia wieku spada jeszcze bardziej. Damian Nowak lat 14, a obok Bartek Tkaczyk o rok starszy. 16 lat nie skończyli jeszcze Damian Gąska i wspomniany kapitan Bartłomiej Komorowski. Szaleństwo!
Najbardziej dobija fakt, że któryś z tych chłopaków mógłby być moim synem, a jeszcze wczoraj sam byłem w ich wieku ;D .
Nieco wyższa średnia wieku jest u liderów, czyli Inferno Team.
Nie mniej i oni pokazują, że wiek nie ma znaczenia. Jeśli potrafisz grać, to nie straszni ci silniejsi i starsi przeciwnicy. Cieszy fakt, że takie właśnie drużyny stanowią przyszłość rozgrywek. To przecież przed nimi jeszcze kilka lat beztroskiej walki w lidze, nie martwienia się o rosnącą inflację, kredyt mieszkaniowy czy tego czy szef mocno zajdzie im jutro za skórę.
Czy w jednej z tych ekip można wyszukiwać przyszłego Mistrza Warszawy?
Myślę, że jeśli konsekwentnie będą się rozwijali i wybiorą trudniejszą drogą w życiu, to jak najbardziej za dwa, może trzy lata jedna z tych ekip będzie walczyła o miano najlepszej w Stolicy.
Niżej w ligowej hierarchii znajdują się Miejskie Odpad, Achtung die Curven, które teoretycznie walczą jeszcze o miejsca premiowane nie tylko awansem, ale i udziałem w turnieju 3 Rogi Karny przeznaczony dla najlepszych zespołów z niższych lig.
Na dole tabeli znajduje się analogicznie do grupy A zespół nie mający na koncie żadnego zwycięstwa. KS Rzeźnia, podobnie jak FC Yelonki walczy do końca i nie oddaje meczów. Rzeźnikom również życzymy wytrwałości!

No i przechodzimy tym samym do ostatniej ligi w naszym podsumowaniu.
KSB Warszawa II, czyli synonim wygrywania. 10 meczów, 10 zwycięstw, bramki 147 do 57 i 3 mecze od uzyskania miana The Invincibles. Choć nie we wszystkich meczach mieli otwartą drogę do bramki przeciwnika, to wciąż ich ciężka.
Wartym odnotowania jest, że KSB, to nie tylko zespół złożony z młodych chłopaków walczących w dużej mierze na dwóch frontach. W skład KSB (1miejsce 2.ligaB) i właśnie KSB II wchodzi Pan Piotr Tarczyński. 52-letni Piotr Tarczyński, to tata kapitana „jedynki” Michała, jest wciąż aktywnym zawodnikiem.
I jak mówi sam Michał

„Tata gra sobie około 5 minut w meczu i to nie w każdym, jak jest wynik na styku to raczej nie. Ale no jest naszą taką legendą i na każdym mecz przyjeżdża, nadal się cieszy tą grą i że do zespołu należy, w dodatku to super analityk i jak schodzimy na przerwę, to słuchamy co do poprawy itd.”

Piotr Tarczyński

Panie Piotrze! Biorąc pod uwagę sytuację obu drużyn KSB, to liczymy na te kilka minut w turnieju 3 Rogi Karny.
W dalszej kolejności walki w 4 lidze mamy zespoły Wawma, Uksford United, Meliores, Mokotów Team i FC Kryształ Targówek, które zacięcie walczą o miejsce na podium i w zasadzie, tu może wydarzyć się wszystko. Ba! Nawet siódmy AS Grochów może jeszcze rzutem na taśmę znaleźć się na pudle.
Druga część tabeli zapewne chce już zapomnieć o tym sezonie i skupić na przyszło sezonowej rywalizacji.

Cóż, to tyle z Warszawy jak na ten moment. Jak wiele zmieni się na koniec sezonu? Tego dowiemy się już za trzy tygodnie!

Placeholder