Wywiad z Reprezentantem Polski z Budapesztu! Patryk Dudziński o atmosferze w kadrze i kulisach wyjazdu.

Reprezentacja Polski

Wywiad z Reprezentantem Polski z Budapesztu! Patryk Dudziński o atmosferze w kadrze i kulisach wyjazdu.

28 maja 2023, 04:14

Za kilka dni rozpoczną się mistrzostwa świata socca w niemieckim Essen, dlatego zapraszamy Państwa na wywiad z reprezentantem Polski na ostatnich mistrzostwach, gdzie Polacy sięgnęli po brązowe krążki. Patryk Dudziński opowie nam nieco więcej o kulisach jego transferu do ekipy Dentim Clinic Katowice, pokaże nam wyjazd kadry od kuchni, a na końcu dowiecie się nieco więcej o nim samym i dlaczego odpuścił kadrę po mistrzostwach.

Dawid Marasek: Witam Pana kadrowicza:)

Patryk Dudziński: Witam autora najorginalniejszej fryzury w futbolu 6-osobowym:D

DM: Cofnijmy się o kilka miesięcy. Za parę tygodni mamy wrzesień i mistrzostwa świata socca w Budapeszcie. Jak zareagowałeś na wieść o umieszczeniu Cię na liście powołanych kadrowiczów?

PD: Jestem osobą, która generalnie nie oczekuje zbyt wiele, ale kiedy na wyświetlaczu mojego telefonu pojawił się numer selekcjonera Hirscha i powiedział mi, że jadę na mistrzostwa świata to poczułem dumę z tego, że będę mógł reprezentować kraj.

Patryk Dudziński (drugi od prawej)

DM: Jaka atmosfera panowała w kadrze podczas pobytu w Budapeszcie?

PD: Atmosfera była świetna. Podobało mi się, że byliśmy w 6-osobowych pokojach i mogliśmy się w szybszym tempie poznawać i integrować.

DM: Którego dnia zauważyłeś taki prawdziwy monolit, że zbliżyliście się do siebie jako koledzy?

PD: Wydaje mi się, że każde kolejne zwycięstwo budowało prawdziwy monolit. Wspólne wyjścia i integracja również.

Dawid Marasek: Jak wyglądał wasz dzień podczas mistrzostw? Myślę, że wiele osób ciekawią kulisy tego wszystkiego - jak reprezentanci Polski spędzali wolny czas?

PD: Zawsze mieliśmy plan na następny dzień. Dni były aktywne, mieliśmy odprawy, chodziliśmy wszyscy na kawę, przyjeżdżali również do nas nasi bliscy. Wszystko też zależało od pogody, a ta parę razy dała się we znaki.

DM: Zdradzisz nam szczegóły rozmów na temat Twojego transferu do ekipy Dentim Clinic Katowice? Jaką role odegrali tutaj Mateusz Górka, Piotrek Makowski i Ariel Mnochy?

PD: Ta trójka często gadała po północy. Dużo przegadaliśmy i to ja spytałem chłopaków co o tym myślą. Przekazali temat Tomkowi Kwiotkowi, który się zgodził. Warto dodać, że Adrian Skorb czyli kulturysta z Piwkarzy ziewa już o 22 i szybko chodzi spać ;).

DM: Obecnie wracasz do gry, po przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Jak się obecnie czujesz?

PD: Wracam do żywych dosłownie i w przenośni. Jest już lepiej. Po ciężkich tygodniach wróciłem do treningu. Schudłem 10 kg i odzyskuje siły.

DM: Forma chyba została, dwukrotny wybór do 6-tki tygodnie w Playarena Chorzów mówi jasno. Jak Ci się gra w Dentimie?

PD: Najważniejsze żebyśmy wygrywali każdy kolejny mecz. Czujemy się mocni i chcemy zdobywać 3 punkty w każdym możliwym spotkaniu.

DM: Zanim jednak po namowie kolegów z reprezentacji trafiłeś do ekipy Tomasza Kwiotka, byłeś zawodnikiem Newell’s Old Boys. Jaka była reakcja drużyny na wieść, że odchodzisz?

PD: Niektórzy niestety podeszli do tego zbyt osobiście. Kilka miesięcy wcześniej grałem z nimi w jednej drużynie, dlatego dziwiły mnie zachowania gdy na jednym ze spotkań kilku z nich stało za linią boczną boiska i wyzywało mnie od sprzedawczyków albo namawiało piłkarzy drużyny przeciwnej do połamania mi nóg. Uważam, że zrobiłem dla nich bardzo dużo i takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Mimo to trzymam za nich kciuki, śledzę ich poczynania i życzę im jak najlepiej.

DM: Wróćmy jeszcze do tematu kadry. Jak oceniasz organizacje wyjazdu, za który odpowiedzialni byli włodarze playarena.pl? Znając Miłosza, Wojtka i ,,Mate” wszystko pewnie było dograne na tip top?

PD: Kojarzą mi się z cytatem ,,rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, na cuda trzeba troszeczkę poczekać". Fajni i profesjonalni ludzie. Jeszcze Ci Miłosz zaśpiewa na kolacji.

DM: Po zdobyciu brązowych krążków w drodze powrotnej był tak zwany ,,party bus”?

PD: Spędziliśmy wieczór na wspólnej kolacji, która się trochę przeciągnęła.

DM: Co wydarzyło się, że po mistrzostwach opuściłeś kadrę i przestałeś przyjeżdżać na zgrupowania? Chodziło o zdrowie czy jest jakiś inny powód?

PD: Kwestia zdrowotna. Zabierałbym miejsce komuś innemu. Moje myśli nie były wtedy skupione na piłce tylko pracy i tym jak wyjdą badania.

DM: Czy Patryk Dudziński z września 2022 roku miałby miejsce w obecnej kadrze?

PD: Nie oceniłbym swojego występu na tych mistrzostwach jakoś super. Grałem nieźle, strzeliłem kilka bramek, ale mogło być ich dużo więcej. Ciężko mi stwierdzić, słyszałem, że w tym roku poziom reprezentacji jest dużo wyższy a rywalizacja dużo cięższa. Kadra to dalej moje marzenie i nie chcę z tym kończyć.

DM: Jak zapatrujesz się na występ naszej kadry w Essen za kilka dni? Mamy szanse na upragnione złoto?

PD: Sądzę, że tak. Trener Hirsch wraz ze sztabem na pewno dokonali najlepszego możliwego wyboru kadry, choć chciałbym żeby były tam jeszcze 2 osoby, których nazwiska nie zdradzę. Trzymam mocno za nich kciuki i jestem przekonany, że damy radę!

Placeholder