Socca

Zapowiedź Pucharu Torunia i Masters Cup

Już niemal zgodnie z tradycją, toruńska rywalizacja o Puchar miasta odbędzie się po zakończeniu sezonu ligowego, tym razem w weekend 2-3 lipca. Do walki o przepustkę na Fortuna Puchar Polski przystąpią wszystkie marki rozpoznawalne na ogólnopolskiej arenie, włączając w to zwycięzcę krajowego pucharu z 2020 roku, Bartist Toruń. W sobotę poznamy natomiast drużynę, która za dwa tygodnie pojedzie na turniej "3 Rogi Karny".

Tegoroczna rywalizacja w FA Masters Cup została podzielona na dwa dni. Pierwszego z nich grać będą wyłącznie drużyny nieuczestniczące w Lidze A (najwyższa klasa rozgrywkowa), z których zwycięzca otrzyma przepustkę na "3 Rogi Karny". W niedzielę walka będzie toczyć się o Puchar Torunia oraz prawo reprezentowania miasta w Fortuna Pucharze Polski.

W sobotnim turnieju udział weźmie 16 zespołów, wśród których znalazła się niemal cała czołówka Ligi B. To oznacza, że rywalizacja będzie wyjątkowo pasjonująca - nie ma w niej bowiem wyraźnego faworyta. Najwyżej stoją notowania Flotcampu, Ragazzich oraz Arcisu Toruń - trzech drużyn, które do końca walczyły między sobą o złoty medal w Lidze B. Ta walka padła łupem Flotcampu, który jako jedyny jest już pewny wyjazdu na turniej "3 Rogi Karny", ale teraz może sięgnąć po podwójną koronę. Ragazzi i Arcis swoją szansę straciły w ostatni weekend sezonu, więc do soboty przystąpią żądne rehabilitacji.

Poza czołówką Ligi B warto zwrócić uwagę na FC Drewce, które w przeszłości grały nawet w półfinałach mistrzostw Polski (choć bez powodzenia), a obecnie przechodzą proces reanimacji po rocznej przerwie od funkcjonowania. Uwagę zwraca ponadto zespół JBB Toruń, który na co dzień nie uczestniczy w rozgrywkach Futbol Areny, ale w jego awizowanym składzie znalazły się nazwiska, z którymi trzeba będzie się liczyć.

Walka o miejsce na Fortuna Pucharze Polski tak naprawdę rozpocznie się w niedzielę. Drugiego dnia do turnieju dołączą zespoły z Ligi A, wśród których widać trzech wyraźnych faworytów. Na tę chwilę wiele wskazuje na to, że z tej stawki najtrudniejsze zadanie czeka Havanę, która po raz drugi z rzędu sięgnęła po srebrny medal w Futbol Arenie. Do niedzielnego turnieju przystąpi jednak w bardzo eksperymentalnym składzie, w którym oczy jej sympatyków będą zwrócone na Marcina Auguścińskiego - najlepszego zawodnika ubiegłego sezonu (Jesień 2021) i jednocześnie gracza, który znajduje się w takiej formie, że może stać się jednym z odkryć nadchodzących mistrzostw Polski.

Tradycyjnie dwóch głównych faworytów skupi się zatem wokół dwóch nazw - Jakubskie Toruń oraz Bartist Toruń. W tym roku ich rywalizacja będzie miała dodatkowy podtekst, ponieważ w barwach Jakubskiego wystąpią Maciej Jankowski oraz Karol Czyszek, którzy jeszcze niedawno znajdowali się w składzie Bartistu. Poza tym Jakubskie przed sezonem wzmocnił inny były zawodnik Dynamika, Sylwester Gęgotek. Nie zmienia to faktu, że kandydatem numer jeden do zdobycia Pucharu Torunia będzie Bartist. Prowadzony przez Krzysztofa Elsnera zespół zdominował ligową rywalizację w obecnym sezonie, a w najbliższą niedzielę ma mieć u siebie co najmniej dwóch reprezentantów Polski - oprócz "Pydy" w awizowanym składzie znajduje się także kapitan kadry, Bartłomiej Dębicki. Morale Bartistu wzrosło ponadto po informacji o transferze Kamila Kucharskiego, który z wymionymi wcześniej zawodnikami, ale także Marcinem Mrówczyńskim czy Mateuszem Skibińskim w trakcie najbliższych tygodni mają stworzyć prawdziwy gwiazdozbiór z grodu Kopernika.