Co słychać w najmocniejszej lidze w Polsce?

Co słychać w najmocniejszej lidze w Polsce?

25 listopada 2023, 14:36

Mimo tego, że jej szeregi opuścił jeszcze aktualny mistrz czyli FC Gorlicka, mimo, że w tym sezonie do gry nie zgłosiła się Strefa Podium, czyli sensacyjny zwycięzca Pucharu Ligi Fanów i uczestnik tegorocznego Pucharu Polski to i tak nadal poziom sportowy warszawskich rozgrywek jest bardzo wysoki. Mamy przecież wicemistrza poprzedniego sezonu czyli EXC Mobile Ochotę, mamy próbującą odzyskać dawny blask In Plus Pojemną Halinę, mamy też Gladiatorów, czyli ekipę, która w ubiegłorocznym pucharze Polski zajęła 4 miejsce.

Poprzedni weekend miał być ostatnim w rundzie jesiennej, ale dwukrotnie organizatorzy przegrali z pogodą i musieli przekładać zmagania na inny termin, stąd też zamiast 9 spotkań każda z ekip ma ich zaledwie po 7. Kolejne kolejki rozegrane zostaną w najbliższe dwie niedziele o ile oczywiście aura ponownie nie spłata nam figla.

No to jak to w tym momencie wygląda?

1.       EXC Mobile Ochota 17 punktów

Wicemistrz z poprzedniego sezonu przed tegorocznymi zmaganiami był naturalnym faworytem do zdobycia złotych krążków pod nieobecność FC Gorlickiej. Uczestnicy tegorocznego turnieju finałowego mistrzostw Polski stają na wysokości zadania i przewodzą w lidze. Standardowo wyróżniającą się postacią tej ekipy jest Krystian Nowakowski, który straszy rywali swoją świetnie ułożoną lewą stopą. Dużo też widzi o czym świadczy aż 12 asyst tego gracza w tym sezonie. Innym zawodnikiem, na którego na pewno należy zwrócić uwagę jest Jan Grzybowski. Jego liczby robią wrażenie, bo z 10 golami jest najskuteczniejszym strzelcem zespołu. EXC Mobile bardzo mocno rotuje składem, ale co na pewno na plus jest on bardzo szeroki. Tylko 3 z nich zagrało w każdym spotkaniu tego sezonu, a łącznie na boisku w minimum jednym z nich pojawiło się 17 graczy.

 

2.       Gladiatorzy Eternis 16 punktów

Na papierze wydaje się, że wyglądają najmocniej. Z zespołu, który doszedł do półfinału Pucharu Polski w 2022 roku w ich kadrze znajdują się Dryński, Giżyński, Kuczewski, Januszewski oraz Gołasiewicz. Dwóch ostatnich w tym sezonie na boisku jeszcze się nie pojawiło. Oprócz wyżej wymienionych mamy w tej ekipie jeszcze aż 5 zawodników, którzy w poprzednim sezonie występowali w Esportivo Varsovii, z którą doszli do ćwierćfinału mistrzostw Polski (Górka, Stolarczyk, Wardzyński, Kwiatkowski, Jóźwiak). Jest też Dominik Łobodzin, ale cały czas leczy uraz, którego doznał podczas wspomnianych mistrzostw Polski. Do tego świetny i skuteczny Patryk Zych oraz Tomasz Pietrzak, czyli zawodnicy z przeszłością odpowiednio w 1 lidze oraz ekstraklasie na boiskach 11-osobowych. 

 

Moim zdaniem jeżeli wyżej wymienione ekipy do końca sezonu będą przychodzić na mecze ligowe w swoich optymalnych zestawieniach, to właśnie między sobą rozstrzygną losy mistrzowskiego tytułu.

 

Czy ktoś może im zagrozić?

 

3.       Tur Ochota 16 punktów

Bardzo doświadczona drużyna z wieloma tradycjami, która po bardzo ciężkim poprzednim sezonie kiedy to do końca sezonu walczyła o utrzymanie w tym jest w górnej części tabeli i ma wszelkie atuty ku temu aby powalczyć nawet o końcowy triumf. Jej głównymi liderami są Piotr Branicki, grający zazwyczaj na pozycji pivota, ale bardzo często cofający się do rozegrania. Jest też Konrad Wojtkielewicz, czyli były medalista mistrzostw Polski z Ganadorem Warszawa czy Rafał Polakowski, który uczestniczył w zgrupowaniach reprezentacji Polski przed mundialem w 2022 roku. Wszystko spina Bartosz Osoliński, występujący niegdyś w 1-ligowym Zniczu Pruszków. Bardzo mocny zespół, z dużym potencjałem ludzkim.

 

4.       FC Otamany 15 punktów

 

Gdyby nie sensacyjna porażka w ostatniej kolejce kiedy to ulegli ostatniej w tabeli Esportivo Varsovii to przewodziliby w ekstraklasowej stawce. Beniaminek, który radzi sobie świetnie. Można powiedzieć, że to jest reprezentacja Ukrainy w Lidze Fanów, bo wszyscy najlepsi zawodnicy z tego kraju, którzy biegają po boiskach Ligi Fanów grają właśnie w tej drużynie. Znany ze świetnych występów w Kebavicie Borys Ostapenko jest jednym z liderów zespołu. Wtóruje mu najlepszy strzelec zespołu czyli Vitalii Yakovenko oraz zbierający świetne recenzje Yegor Boiko. Jeżeli na wiosnę chłopaki będą utrzymywać formę z tego roku, to mogą sprawić sporą sensację na koniec sezonu.

Środek stawki raczej stabilny.

 

5.       Alpan 12 punktów

W zasadzie wydaje się, że są zbyt mocni żeby bać się o swój ligowy byt, ale ciągle brakuje im jakości aby walczyć o medale. Dla potwierdzenia tych słów wystarczy przytoczyć wyniki spotkań z ekipami, które są nad nimi w tabeli. 2:14, 2:6, 3:4. O zwycięstwo walczyć nie będą, ale spokojnie mogą myśleć o tym aby zająć 4-5 miejsce i reprezentować Ligę Fanów w eliminacjach mistrzostw Polski. Jeżeli mielibyśmy wyróżnić kogoś indywidualnie to bez wątpienia Mateusza Marcinkiewicza, który kreuje grę, ale i często trafia do siatki rywali, jak i Remigiusza Muszyńskiego, najlepszego strzelca ekipy w tym sezonie.

 

6.       In Plus Pojemna Halina 9 punktów

Wiemy jak dużą marką na mapie Polski była „Halinka”. Przykro patrzy się na to jak rok po roku notują regres. Już poprzedni sezon pokazał, że w zespole nie dzieje się najlepiej. Duże braki kadrowe, każdy mecz rozgrywany w innym zestawieniu personalnym, bardzo często ciężko było chłopakom uzbierać 6 osób mimo tego, że w kadrze mieli ich ponad 30. Jesień tego roku trochę przypomina poprzednią rundę. Również dużo zmian w składzie, częsta rotacja, az 25 zawodników ubrało niebieską koszulkę tej drużyny w tym sezonie. Efekt jest taki jaki jest, tylko 9 oczek i 6 miejsce, które jest zdecydowanie poniżej oczekiwań patrząc na potencjał ludzki tego zespołu.

Co się dzieje na dole stawki?

7.       FC Kebavita 6 punktów

Co się stało z ekipą, która w lipcu tego roku była wśród 16 najlepszych drużyn w Polsce? Odpowiedź jest prosta – Gladiatorzy i Otamany. U tych pierwszych występuje Michał Dryński i Tomek Pietrzak, u tych drugich Borys Ostapenko. Cała trójka była najjaśniejszymi punktami tej ekipy w ubiegłym sezonie. Bez nich ciężko o zdobycze punktowe. W rundzie jesiennej na boisku nie widzieliśmy również jeszcze Cristiana Nnamaniego, który zawsze był gwarantem kilku goli w rundzie. Osamotniony Moatasem Aziz czyli reprezentant Egiptu na ostatnim mundialu nie jest w stanie sam przechylać szali na korzyść swojej ekipy. Jeżeli nie wzmocnią się w przerwie zimowej, to wiosna będzie dla nich bardzo ciężka.

 

8.       Explo Team 6 punktów

 

Beniaminek, który płaci frycowe. Wychodzi brak ogrania i doświadczenia na najwyższym szczeblu. Z meczu na mecz wyglądają lepiej, grają bardzo często jak równy z równym z wyżej notowanymi rywalami, ale ostatecznie zawsze czegoś brakuje. Porażki 5-7 z EXC Mobile Ochotą czy 7-9 z Gladiatorami pokazują, że chłopaki naprawdę mają duży potencjał. Runda wiosenna w moim przekonaniu powinna być dla nich lepsza. Zebrali bezcenne doświadczenie, które zaprocentuje, na pewno do samego końca będą liczyć się w walce o utrzymanie.

 

9.       Warsaw Bandziors 3 punkty

 

Ekipa Szymona Kołosowskiego większość rundy musiała radzić sobie bez swojego lidera, który pauzował z powodu urazu. To mocno odbiło się na wynikach ekipy, która wyjątkowo kiepsko radzi sobie w tym sezonie. W tym roku czekają ich jeszcze spotkania z Turem Ochota i Otamanami czyli zespołami, które mają aspiracje medalowe, nie ma się co oszukiwać, o punkty będzie bardzo ciężko. Chłopaki muszą dobrze przepracować zimę, modlić się o to aby każdy z nich był zdrowy w rundzie wiosennej, liczyć na trochę szczęścia i walczyć o ligowy byt. Jednego jestem pewien, na pewno nie odpuszczą i do samego końca będą chcieli pokazać, że gra na najwyższym szczeblu rozgrywkowym im się należy.

 

10.   Esportivo Varsovia 3 punkty

 

Największe rozczarowanie tego sezonu, chociaż chyba po poprzednej rundzie mogliśmy się tego spodziewać. Braki kadrowe spowodowały, że ten zasłużony zespół jest tam gdzie jest, czyli na autostradzie w stronę 1 ligi a może i po prostu rozpadu. W lipcu tego roku walczyli o strefę medalową mistrzostw Polski a teraz są po zupełnie innej stronie. Wielu zawodników odeszło z tej ekipy o czym pisałem przy opisie Gladiatórów, a następców niestety nie widać. Eryk Zieliński stara się robić co może aby postawić ekipę na nogi, ale póki co wygląda to kiepsko. Światełko w tunelu pojawiło się w poprzedniej kolejce kiedy to pokonali faworyzowanych Otamanów. Mam nadzieję, że problemy kadrowe uda się rozwiązać i drużyna odzyska dawny blask.

 

 

               

 

 

 

Placeholder