Finał Fortuna Pucharu Krakowa!

Socca Newsy Lokalne Kraków

Finał Fortuna Pucharu Krakowa!

23 lipca 2021, 10:55

Finał Pucharu Krakowa, to zapewne jeden z tych finałów, które przykuwają dużą uwagę. Choć zespół z dawnej Stolicy Polski nigdy nie sięgnął nawet po medal w tym turnieju, to wszyscy jesteśmy pewni mocy drużyn z tego miasta. Fakt, nie opinia. BJM, Kapela Weselna czy OKS Zgodzianka, to zespoły, których lekceważyć nie można. Na Fortuna Pucharze Polski zobaczymy tylko jeden zespół, a w finale znalazły się dwie pierwsze drużyny. Czyli BJM i Kapela Weselna.

Oba zespoły zdominowały w ostatnich latach Puchar Krakowa. BJM wygrywał w latach 2015/16 oraz 2019/20. Kapela z kolei ze zwycięstwa, w tym najważniejszym pucharowym spotkaniu cieszyła się w sezonach 2017/18 i 2018/19.
Co ciekawe tylko raz jedna z tych drużyn mogła cieszyć się ze zdobycia podwójnej korony i był to BJM za rozgrywki w kampanii 15/16.

Taki skład finału nie jest przypadkowy. Mierzą się ze sobą drużyny będące najlepszymi w Krakowie w ostatnich latach. Wciąż jeszcze aktualny Mistrz z wciąż jeszcze aktualnym obrońcą Pucharu. Skład na dwóch najwyższych stopniach podium w zeszłym sezonie oraz mecz finałowy złożony był właśnie z tych dwóch zespołów. Hegemoni.
W pięciu ostatnich latach BJM poza dwoma zwycięstwami w Pucharze zanotował 4 tytuły mistrzowskie. Dopiero w zeszłorocznej batalii górą była Kapela. W pucharze było odwrotnie.
Z kolei kiedy, to Kapela cieszyła się z tryumfu w PK, to BJM przełykał gorycz porażki. Ot taka wymiana tytułów.


Drużyny Roberta Pudłowskiego (BJM) i Łukasza Leksandra (Kapela), to poziom wykraczający poza rozgrywki lokalne. Nie mniej jednak w ten sezon za bardziej udany do tej pory może uznać BJM. Jeden remis z autsajderami ligi, Golden Tigers, no i porażka na jesieni z Kapelą 1:3.
W rewanżowym spotkaniu górą był już BJM, choć wynik świadczy o tym jak bardzo był wyrównany to mecz (5:4).
W gorszej formie jest Kapela, która w pięciu ostatnich meczach wygrała zaledwie raz! 2 remisy (z Krowodrzą i Panathinaikosem), 2 porażki (z BJM 5:4 i ze Styropianem- Garlinho 14:9) i wygrana z Pychoteam (10:7), z którym z resztą też zremisowali w Pucharze.

Jak wiemy jednak Puchar rządzi się swoimi prawami. BJM nie dość, że nie stracił punktów w fazie grupowej, to potem trafił na pierwszoligowy Athletic de Club Football (C), a potem na bezpośredniego konkurenta w walce o tytuł Mistrza Krakowa OKS Zgodziankę Nowa Huta.
Kapela poza wspomnianym remisem na zakończenie fazy grupowej wjeżdżała w rywali niczym rolnik w pole pod koniec sierpnia. 20:7 z Bishaką Kurdwanów i 14:5 z rewelacją tegorocznej edycji Smogiem Wawelskim.

Pierwsze skojarzenie, które przychodzi mi na myśl o Kapeli Weselnej, to ich „Mecz o Wszystko” w eliminacjach Mistrzostw Polski w 2019 roku. Jak wiadomo, jest to spotkanie o awans na turniej finałowy. Naprzeciw Kapeli staje FC Gorlicka w składzie z Mateuszem Łysikiem, Robertem Śmigielskim, Marcelem Gorczycą i Mariuszem Milewskim. Promieniowanie gwiazd w jednej drużynie wybija poza skalę. Pierwsza połowa 0:0, druga utrzymuje ten rezultat. 1 na 1, ostatnie sekundy, oba zespoły strzeliły już po golu, czas na zegarku sędziego ucieka niczym bolid F1 w starciu z Polonezem. Emocje sięgają zenitu, maksymalne skupienie. Faworyzowany zespół z Warszawy naciera. Błąd przy wyprowadzeniu, strzał w stronę bramki Łysika i GOOOOOOOOL! Zimna krew zachowana przez zespół z Krakowa dała im upragniony awans, awans który wyrzucił za burtę jednego z faworytów do tytułu Mistrzów Polski.


BJM z kolei zaszył mi w pamięci swoją nieustępliwą walkę podczas turniejów w 2018, kiedy to prezentowali bardzo dobrą postawę w defensywie już eliminacji w Pruszkowie, gdzie stracili raptem sześć goli w sześciu meczach, a w dodatku najlepszym strzelcem był Bartłomiej Grabowski z dziesięcioma bramkami na koncie (w finałach dołożył jeszcze cztery). W finałach zanotowali 7 straconych bramek, a do awansu do najlepszej czwórki zabrakło naprawdę niewiele.  Balans zachowany pomiędzy formacjami wzbudził we mnie bardzo duży podział. Choć przegrali wtedy spotkania tylko z ekipami z Warszawy (Tiki Taka w grupie i Ganador w 1/8), to nie wyglądali oni gorzej od przeciwników.

Jakie są mocne punkty obu ekip?

Kapela Weselna:
Na pewno napastnik Kamil Klęk ilość jego ligowych bramek powala (375 w 133 meczach). Ostatnio może niezbyt regularnie uczestniczący, ale jego obecność na meczu na pewno pozwoli nie raz sforsować szyki obronne rywala.
Arkadiusz Chlebowski, to bez dwóch zdań potężna siła na wielu płaszczyznach. Ultra skuteczny w Krakowie, a i na zeszłorocznych turniejach ogólnopolskich postrzelał.
Norbert Jasowicz, choć ostatnio pojawia się rzadziej na meczach, to wciąż jednak absolutny top na skalę kraju. Ten typ bramkarza, którego każdy chciałby mieć w swoim zespole.

BJM:
Krystian Stanecki
, to trochę talizman. Ostatni raz porażki w ligowych zmaganiach zaznał 6.01.2020 w pojedynku z… Kapelą Weselną.
Wspomniany przeze mnie już Bartłomiej Grabowski. Sytuacja podobna jak z Kamilem Klękiem. Jego obecność może dużo zmienić w obrazie całego meczu i skupić defensywę rywala do szczelniejszego krycia.
Cała formacja defensywna. 72 bramki stracone w tym sezonie, to najlepszy wynik w całej lidze (4,23 bramki na mecz)!


No cóż… Nie pozostaje nic więcej aniżeli zaprosić na to spotkanie. Możemy być pewni, że to będzie niesamowite widowisko.

Miejsce: ZSG nr.1, ul. Macieja Wielgusa
Godzina: 20:15

Placeholder