Playarena Warszawa - Ligi 3 i 4 - PODSUMOWANIE
Playarena Warszawa - Ligi 3 i 4 - PODSUMOWANIE
Tryb kariery w Fifie – każdy kto grał w tę grę, przynajmniej raz spróbował swoich sił jako menadżer jakiejkolwiek drużyny. Pomysły na rozgrywkę bywają różne. Niektórzy starają się awansować drużyną z czwartego poziomu rozgrywkowego w Anglii aż do Premier Leauge, inni starają się przywrócić chwałę dawnym potęgom piłkarskim, a jeszcze inni przejmują stery swoich ulubionych klubów.
Ja chciałbym zadać pytanie wam – czytelnikom. Co łączy te wszystkie sposoby na grę? Wiele rzeczy, ale dzisiaj skupimy się na jednej konkretnej.
Szkółka juniorów – coś do czego zaglądał każdy z was próbując grać jako selekcjoner klubu który prowadziliście.
Czemu tak zaczynam? Proste – ponieważ tak postrzegam niższe ligi naszej stołecznej Playareny. Każda z nich jest swojego rodzaju kuźnią talentów, i źródłem tzw. „Perełek Piłkarskich”.
Każdy od czegoś zaczynał i większość grajków obecnie reprezentujących barwy swoich klubów, które grają w 1 i 2 lidze, stawiali swoje pierwsze kroki właśnie w trzeciej lub czwartej lidze.
Sam tak zaczynałem i pisząc dla was ten tekst, co chwila przypominają mi się stare dobre czasy, kiedy naszym (moim i moich ziomków z drużyny) jedynym, zmartwieniem było odrobienie lekcji jak najszybciej żeby tylko zdążyć na boisko, zanim się ściemni. *Serdecznie pozdrawiam ekipę z Jena*
Obecnie moje nogi już niezbyt pamiętają grę w na niższych szczeblach, więc zapytałem ludzi którzy, mają z nimi styczność na co dzień lub bardzo dobrze pamiętają jak to kiedyś było.
Odpowiedzi były przeróżne. Dla jednych jest to odskocznia od tzw. „Tryhardowania”, dla innych jest to dobra zabawa bez większej napinki z przyjemną nutką rywalizacji o punkty, a dla nielicznych jest to po prostu okazja do powspominania, starych czasów, czasów swoich własnych początków.
Czyli co? Kiedyś to było a teraz to nie ma? Broń Boże!
Jest i to jak. Tam się dzieją takie rzeczy, że czasami głowa mała.
Czy wiedzieliście, że obecny rekord Największej wygranej w meczu ligowym dzierży FC Inferno Team? (3 drużyna Inferno). Pobili ten rekord, wygrywając z drużyną Leśników (to nie jest przydomek czy obraza, po prostu taką mają nazwę) 11.11.2022 aż 53:3…
Czaicie to? 53 gole w trochę ponad 60 minut. WOW
Skoro już jesteśmy przy czwartej lidze to wypadałoby, omówić co tam się dzieje… albo wiecie co? Od początku.
Nie będę wam mieszał i zaczniemy od góry. W tym roku mamy tylko jedną ligę na 3 trzecim poziomie. 14 drużyn, 26 kolejek – nic skomplikowanego.
Na samej górze prym wiedzie, Husaria II Mokotów która w 21 rozegranych meczach pozbierała sobie równo 60 punktów, a jedynej porażki doznała w czwartej kolejce w starciu u siebie z drużyną Meliores (6:8).
Drużyna Tomka Hubnera ma do zagrania jeszcze 5 spotkań ale mogą zapewnić sobie mistrzostwo już po dwóch. Jeżeli wygrają bezpośrednie spotkanie z 2 i 3 miejscem, które kolejno zajmują CHZB 0,7 (rezerwy pierwszoligowych Chłopaków z Bielan) z 55 punktami (pierwszy mecz 10:8 dla HM) i PKP Świder, które ma 54 punkty po takiej samej liczbie meczy co Husaria.
Wszystkim życzymy powodzenia i czekamy na emocję w tych starciach.
Skoro już wspomniałem o emocjach, to teraz niestety muszę was rozczarować, gdyż nie można o nich mówić w kontekście roszad i zmian w układzie tabeli, w przypadku drużyn na miejscach poza podium. Wcześniej wspomniane drużyny, mają już zapewnione miejsca 1-3 i nikt im tego nie zabierze.
Czwarte Inferno, nie zagra już żadnego meczu. Czemu? Z prostego powodu – po prostu zagrali już wszystkie 26 meczy w lidze i dla nich kampania 22/23 się skończyła, ale mogą jeszcze stracić to miejsce ponieważ Pijane Kozły i Lepkie Ręce Lublin Kielce (z tego miejsca serdecznie pozdrawiam chłopaków z Interu) mogą zepchnąć Inferno na szóstą lokatę wygrywając 4 mecze z ich pozostałych.
Seksowne Dranie – nie, to nie jest opis ani komplement, tylko nazwa drużyny z idealnego środka tabeli. Chłopaki mają 30 pkt i goni ich drużyna otwierająca dolną połowę tabeli czyli Elo Byku FC. Rzadko się zdarzają remisy w Playarenie, a „Byki” mają ich aż dwa na swoim koncie z czego jeden z obecnym wiceliderem (11:11)
W tej lidze możemy zaobserwować ogólnie duży ścisk, bo zaraz za Bykami są 3 drużyny z podobnym dorobkiem punktowym.
Mowa tu o MWSP z 27 pkt, Meliores i ich 25 pkt. oraz Twarde Miodziki które mają 23 pkt.
Trzy ostatnie drużyny, którym (niestety trzeba to powiedzieć wprost) idzie najgorzej jak na razie to Ósemki, Argus Targówek, który niedawno zaliczył srogie lanie z rezerwami pierwszej drużyny dobrze znanego nam „Miziura” czyli CHZB 0,7 aż 30:0 i ostatni w tabeli KS Energetyk. Energetyk o którym mowa to bynajmniej Red Bull, ponieważ skrzydeł nie dodaje widmo spadku a takowe zajrzało chłopakom w oczy.
Jeżeli ktoś czytał mój poprzedni artykuł (https://socca.pl/playarena-warszawa-ligi-1-i-2-podsumowanie/) to wie że pisałem tam o tym że każdy sezon to osobna historia i każdy dostarcza nam nowych bohaterów.
W tym sezonie, a właściwie jego połowie do rozgrywek Playareny dołączyła masa drużyn i trzeba było stworzyć siostrzaną ligę, a nawet dwie.
Właśnie dlatego mamy trzy tabele na czwartym poziomie ligowym (4A, 4B, 4C)
Problem z nimi jest niestety taki, że skoro te drużyny w nowo powstałych ligach dołączyły do grania dopiero w połowie sezonu a runda wiosenna wystartowała dopiero w marcu, miały mniej czasu na rozegranie całej ligi. Przez to, te drużyny rozegrają tylko jedną rundę.
Dlatego też, wspólnie z ekipą redaktorską stwierdziliśmy, iż ligami 4B i C zajmiemy się później (pewnie bliżej czerwca) i poświęcimy im cały artykuł, a dzisiaj skupimy się tylko na 4A.
Każdą ligę staram się opisywać zaczynając ciekawostką i w tym przypadku nie będzie inaczej.
FC Inferno Team również zagrało wszystkie możliwe mecze (po 25 kolejkach 63 pkt) i jak na razie jest liderem, ale nie to jest najważniejsze. To co ważne w tej ciekawostce to, to że trzecia ekipa Igora jest pierwszą drużyną od 5 lat która chociażby zbliżyłaby się do rekordu ligi pod względem strzelonych bramek w jednym sezonie.
Obecny dalej trzyma drużyna XGOL (ostatni oficjalny mecz 30.06.2019) z wynikiem… uwaga uwaga… PONAD PÓŁ TYSIĄCA BRAMEK (a dokładnie 510) w 34 meczach w sezonie 17/18
Wynik Inferno to 491 w 25 meczach. Moim skromnym zdaniem jeżeli dano by tym chłopakom zagrać jeszcze 9 meczy (żeby ilość meczy była taka sama) to z pewnością by go pobili, a nawet powiem więcej. Wyśrubowaliby go nie do pobicia. WOW… koniec ciekawostki, wgryzamy się w resztę ligi.
Parę zdań wcześniej wspomniałem o Inferno jako obecnym liderze.
Na razie to nic pewnego ponieważ na mistrzostwo ma szansę już tylko Uksford United. Muszą oni rozegrać jeszcze (po 22 meczach mają 60 pkt) 3 mecze ale wystarczą im tylko 4 punkty aby zdetronizować obecnego lidera.
Ostatnie miejsce na podium nie jest jeszcze pewne dla nikogo ale walczą o nie już tylko dwie drużyny. AS Grochów (3 miejsce) i FC Cumfel (4 miejsce) bo o nich mowa mają już za sobą 2 mecze bezpośrednie, i obie ekipy rozegrały po 22 kolejki. Ci pierwsi mają 52 pkt. a drudzy 49 pkt.
W każdej lidze po pewnym czasie wytwarza się jakaś różnica punktowa, która oddziela jedną część drużyn od reszty stawki. Pierwszą taką granicę możemy zaobserwować patrząc na miejsce 5, na którym znajduje się FC Śmietanka WUWUA. Chłopaki tracą do czwartego miejsca aż 10 pkt i już raczej nie dadzą rady wskoczyć wyżej chociaż bardzo im tego życzę.
Co ciekawe, chłopaki ze Śmietanki odgrodzili się drugą, tym razem już mniejszą granicą od KS Lipinek Łużyckich oraz Wombatów (kolejno 31 i 30 pkt). Obie te drużyny mają już pewne miejsce w środku tabeli – które konkretnie? Tego nie wiemy, ale się dowiemy po ostatniej kolejce.
Na miejscach od ósmego do jedenastego włącznie, na pewno jeszcze zaobserwujemy roszady gdyż jest tam duży ścisk i walka do samego końca o jak najwyższą pozycję końcową. Drużyny o których mowa to KZL Tarchomin (8 miejsce i 27 pkt) który nawet może wskoczyć wyżej niż dolna połowa tabeli, KS Dajcie Nam Wygrać (9 miejsce i 25 pkt) jak na razie ponosi konsekwencje tego że jednak inne drużyny nie dawały im wygrywać, RBG Feniks czyli drużyna która na razie chyba się wypala (10 miejsce i 22pkt po 20 meczach) żeby w następnym sezonie się odrodzić, jak na Feniksa przystało oraz Carpe Diem Warszawa, którzy jako jedyni z tej czwórki mimo 21 pkt po 20 meczach nie są pewni utrzymania się.
Sezon powoli dobiega końca i do udanego nie mogą go zaliczyć dwie ostatnie drużyny z tabeli. Pierwsza z nich to FC Skleroza która, ewidentnie zapomniała jak się gra w piłkę i ma tylko 10 punktów po 21 kolejkach, a druga to ostatnia drużyna w tabeli czyli Leśnicy, o których nie można piłkarsko dobrze powiedzieć. Na ten moment uzbierali tylko 7 punktów po 22 spotkaniach i chyba na pewno spadną z ligi. Mają jeszcze szansę temu zapobiec ale warunek jest jeden – wygrać i zremisować przynajmniej po razie przy założeniu, że przedostatnia drużyna nie wygra już żadnego spotkania do końca rundy.
Na ten moment to tyle ode mnie. Mama nadzieję, że dobrze się bawiliście czytając obydwie analizy rozgrywek, no i co? Dziękuję za uwagę.