Podsumowanie Polska - Hiszpania
Podsumowanie Polska - Hiszpania
Zanim rozpoczęliśmy to ostatnie grupowe spotkanie mogliśmy wysłuchać „Mazurka Dąbrowskiego” zaśpiewanego przez Rozalię Hirsch – córkę selekcjonera Klaudiusza Hirscha. Mecz rozpoczęliśmy w dokładnie takim samym składzie jak wczoraj czyli Paweł Grzywa – Radosław Łepski, Krzysztof Elsner, Kamil Kucharski, Bartłomiej Dębicki i Norbert Dregier. Zwycięstwo lub remis gwarantował nam wyjście z pierwszego miejsca w grupie.
W drugiej minucie Krzysztof Elsner miał doskonałą sytuację do otwarcia wyniku tego spotkania, ale za bardzo wygonił się z piłką do końcowej linii boiska. Parę minut później po raz pierwszy na tym turnieju swoim kunsztem bramkarskim musiał wykazać się Paweł Grzywa, który świetnie obronił strzał z dystansu Hiszpanów. Po siedmiu minutach wynik tego spotkania otworzył Bartłomiej Dębicki, który znalazł się w idealnym miejscu i czasie w polu karnym i wpakował piłkę „pod ladę” nie dając żadnych szans bramkarzowi rywali. Kolejne fragmenty tego spotkania mijały pod dyktando podopiecznych Klaudiusza Hirscha, ale bez żadnych klarownych sytuacji. Cały czas trener rotował składem by każdy z zawodników pograł i miał siły na kolejne spotkania światowego czempionatu. W ostatniej minucie pierwszej części spotkania żółtą kartką ukarany został jeden z naszych rywali, ale nie byliśmy w stanie zagrozić bramce przeciwników grając w przewadze.
Druga połowa rozpoczęła się dokładnie tak samo jak zakończyła pierwsza. Piłkę między sobą podawali Kucharski, Grzywa i Elsner ale bez finalizacji. W naszej bramce oczywiście nastąpiła zmiana Pawła Grzywę zastąpił Paweł Sobczak. Hiszpanie byli reprezentacją lepszą od Urugwaju i czasami byli w stanie zagrozić naszej bramce. Długo musieliśmy czekać na drugiego gola w tym spotkaniu. W 29 minucie gry Kamil Kucharski pewnie umieścił piłkę w bramce po asyście Krzysztofa Elsnera. Silnie z dystansu dwie minuty później uderzał Górka ale dobrze interweniował golkiper naszych rywali. To nie był koniec emocji w tym spotkaniu. Bartosz Januszewski wziął na plecy dwóch rywali odegrał do Mateusza Górki, a ten wystawił piłkę do Ariela Mnochego, który zdobył 17 gola w historii swoich występów dla reprezentacji Polski. Nic więcej się tym spotkaniu nie wydarzyło i Polska z kompletem punktów awansowała do 1/16 finału. Już jutro o godzinie 15:10 zmierzymy się z reprezentacją Szkocji.