Poznaj Menagera w świecie szóstek - Piotr Łabuś
Poznaj Menagera w świecie szóstek - Piotr Łabuś
To moje pierwsze kroki, a właściwe kroczki postawione jako redaktor i dzięki socca.pl mam możliwość rozwijania swojej pasji czyli dzielenia się wiedza o piłce nożnej 6-osobowej, a moim obszarem będzie Śląsk.
Na start na tapet wziąłem jedną z bardziej znanych person w szóstkowym świecie w krainie Hanysów - Piotra Łabusia.
Menager pełną parą oraz organizator turniejów, ale w dniu dzisiejszym jako przedstawiciel drużyny Skrzydlaty Byk z Katowickiej Ligi Szóstek.
Drużyna z Zabrza po 9 spotkaniach zajmuje aktualnie 5 miejsce w tabeli z bilansem 4 zwycięstw i 5 porażek na koncie. Moim zdaniem prezentują się bardzo dobrze i z przebojem wdarli się do czołówki drużyn w Polsce. W statystykach indywidualnych gracze Skrzydlatego Byka zajmują czołowe pozycje:
- Artur Koschny 14 bramek
- Michał Orzeszyna 11 bramek
- Bartek Borowiec 9 bramek
Jeśli Panowie się zgrają i utrzymają stały poziom to naprawdę namieszają na ogólnopolskiej scenie socca W rankingu asyst pierwsze miejsce z dużą przewagą zajmuje wspomniany wyżej Borowiec mający aż 20 asyst na swoim koncie. Ten gracz zdecydowanie wyrasta nam na gwiazdę i radzę bacznie śledzić jego poczynania. Przejdźmy do rozmowy z Piotrem Łabusiem:
Kamil Węgrzyk: Cześć Piotr, opowiedz nam kim tak właściwie jesteś i dlaczego akurat jako swoją pasję wybrałeś piłkę nożną na małym boisku?
Piotr Łabuś:Witam wszystkich czytelników portalu socca.pl. Kim jestem tak naprawdę ? Hmm... Ogólnie chyba kimś kto kocha sport i piłkę nożną w każdej postaci a najbardziej szóstki piłkarskie i futsal. Wybrałem ten "odłam" piłki nożnej dlatego, że mamy okazję grać z powodzeniem w Katowickiej Lidze Szóstek i rożnych turniejach na całym Śląsku. Cieszą Nas te rozgrywki, sprawiają wiele frajdy. Podczas mojej już nie krótkiej przygody na małych boiskach poznałem wielu wspaniałych ludzi z którymi kontakt utrzymuje do dziś i razem tworzymy środowisko socca w Polsce.
Aktualnie jesteś osobą, która zajmuje się sprawami organizacyjnymi w drużynie Skrzydlaty Byk Zabrze. Jak oceniasz Katowicką Ligę Szóstek pod względem organizacji i poziomu sportowego?
Tak dokładnie, w drużynie Skrzydlaty Byk Zabrze jestem człowiekiem od ustalania składu jak i od kontaktu z organizatorami, podsumowując człowiek orkiestra KLS oceniam na szkolną ocenę 6, wszystko jest zoorganizowane perfekcyjnie i wielkie gratulacje dla organizatorów za stworzenie takiej ligi. Drużyny w Ekstralidze trzymają bardzo wysoki sportowy poziom i każde spotkanie to dla Nas nowe doświadczenia i możliwość rywalizacji.
Jako Skrzydlaty Byk wystpowaliście również w Playarenie Zabrze. Podchodzisz do tych rozgrywek tak samo poważnie jak do KLS czy traktujesz je jako dobrą zabawę i szansę gry dla nowych zawodników?
W Playarenie Zabrze jednak nie gramy. Nie mamy czasu grać w dwóch ligach i jeszcze brać udział w turniejach, wiadomo to ma być zabawa, a nie poświęcanie pracy czy innych obowiązków. Wystartowaliśmy w Playarenie Zabrze tylko po to, żeby być 8 ekipą, która była potrzebna by liga w ogóle wystartowała. Skupiamy się tylko na występach w Katowickiej Lidze Szóstek.
Widziałem zdjęcia z turnieju, powróciłeś na boisko. Jak się czujesz i jak Twoja aktualna sytuacja zdrowotna?
Tak zacząłem znów częsciej grać. Gramy amatorsko w tygodniu mecze na Hali MOSIR w Zabrzu przy ulicy Matejki. Staram się też pograć w turniejach. Wiadomo człowiek nie ma dwudziestu lat ale kondycyjnie myślę że daję radę. Zdrowie odpukać jest okej
Jesteś organizatorem wielu turniejów na Śląsku. Jak się czujesz w takiej roli i jakie najczęściej problemy towarzyszą Ci podczas organizacji takich wydarzeń?
Tak organizuję wiele lat róznego rodzaju turnieje. Początki były różne, było parę wtop i niewypałów organizacyjnych, ale człowiek uczy się na błędach i ważne to się nie poddawać. Teraz wygląda to już dobrze i robimy coraz lepsze eventy. Czuję się w tej roli super bo robię to co lubię. Podczas turniejów zdarzają się różne problemy jak to w życiu ale dajemy radę. Przy okazji zapraszam na każdy kolejny turniej na Śląsku
Co jest Twoim marzeniem w rywalizacji "Szóstek"? Mistrzostwo Polski, Liga Mistrzów czy może coś innego, nietypowego?
Moim marzeniem jest żeby nasza drużyna ,która działa 17 lat istniała do końca świata i jeden dzień dłużej. Marzę o tym, że piłkarze w mojej drużynie cieszyli się grą i w dobrej atmosferze rozgrywali kolejne spotkania. Chciałbym, żeby moja drużyna została Mistrzem Polski, ale nic na siłę, tak jak wspominałem, najważniejsza jest dla mnie dobra zabawa i propagowanie aktywności fizycznej wśród młodszych i starszych.
Dziękuję Ci Piotr za odpowiedź na moje pytania, trzymam kciuki i życzę dużo zdrówka.
Dziękuję Kamil i pozdrawiam wszystkich czytelników portalu socca.pl