Socca Reprezentacja Polski Kraków

POZNAJ REPREZENTANTA - KRYSTIAN STANECKI

Przed nami pierwszy z trzech bramkarzy, którzy jadą na Mistrostwa Świata reprezentować nasz kraj i całą społeczność piłkarską socca.
Człowiek, który gra w BJM od sezonu 2017/2018 jednak tak naprawdę jego forma wraz z całą świetną postawą drużyny eksplodowała w najlepszym dla niego momencie czyli na turniejach ogólnopolskich 2022.

Krystian Stanecki - otrzymał nagrodę odkrycia socca na Fortuna Puchar Polski 2022.

Niesamowite interwencje na linii, długie wyczekiwanie na przeciwnika i odwaga w zagrywaniu trudnych piłek do swoich partnerów z boiska, które często są na granicy ryzyka.
Jednak to co podkreślał trener Klaudiusz Hirsch - odwaga! To jedna z cech, które będą decydujące w ostatecznym rozrachunku.
Mamy w kadrze, aż trzech niesamowitych goalkeeperów i z pewnością od taktyki na konkretny mecz będzie zależało , który z nich stanie między słupkami.
Poznajcie bliżej bramkarza BJM Kraków.

KRYSTIAN STANECKI:
Na codzień pracuję w teatrze, odpowiadam w nim za technikę, oraz obsługę sceny, biorę bezpośredni udział przy wystawieniu spektakli.
Jestem również trenerem grup młodzieżowych, jako trener piłki nożnej.
Gdybym miał wymienić trzy moje najlepsze cechy byłyby to na pewno pewność siebie, charyzma, oraz konsekwentne dążenie do postawionych przeze mnie celów.
Chciałbym popracować nad każdym aspektem mojego charakteru, posiadam wiele wad, nad którymi muszę się skupić, by być lepszym człowiekiem.
Swoją inspirację czesto czerpię z tekstów piosenek, aktualnie po głowie chodzi mi jeden z tekstów Jana Rapowanie " Nigdy nie chciałem być najlepszy, chce być jak najlepszy". Inspirują mnie również słowa krytyki i próby zaniżenia poczucia mojej własnej wartości przez osoby, które próbują bagatelizować moje osiągnięcia, oraz występy.
Daje mi to niesamowitego kopa, by udowadniać im, że się mylą.

ŻYCIE:
Trudno jest mi wybrać jedno najważniejsze wydarzenie, które wpłynęło na moje życie. Było ich wiele. Na pewno ważnym czasem dla mnie był okres po zerwaniu więzadeł krzyżowych 2 lata temu, wydarzenie to wzmocniło mnie mentalnie i przestawiło moje postrzeganie świata w wielu kwestiach.
Z tych aktualnych na pewno jest to powołanie na mistrzostwa świata.

SOCCA:
Jeśli mówimy o piłce szescioosobowej to tutaj zdecydowanie ulubionym miejscem na boisku jest pozycja bramkarza. Paradoksalnie jeśli jednak rozmawiamy o odmianie jedenastoosobowej, to tutaj najlepiej czuję się jako napastnik lub ofensywny pomocnik.Według mnie, moim największym piłkarskim atutem jest to, że występuję nie tylko na bramce i mam do czynienia z grą "w polu", przez co posiadam umiejętność czytania gry, tego co może się wydarzyć, co pomaga przy wielu interwencjach.
Moja przygoda z piłką sześcioosobową zaczęła się na początku liceum, gdzie razem z kolegami z klasy stawialiśmy pierwsze kroki w Krakowskiej playarenie.
Potem był transfer do BJM, drużyny w której wypłynąłem na szersze wody i dzieki występom w tych barwach dostalem sie do reprezentacji.
Poza szóstkami, na boiskach trawiastych występuje amatorsko, jako grający asystent trenera w V lidze.

RP6:
Po telefonie od trenera, który powiedział, że mam sie pakować czułem ogromną radość i dumę, na myśl o tym, że będę mógł reprezentować swój kraj na mistrzostwach Świata. Nie ukrywam że jest to spełnienie dziecięcych marzeń o tym, by móc występować z orzełkiem na piersi.
Moim zdaniem Naszą największą siłą będzie mieszanka doświadczenia niektórych zawodników, z fantazją i świeżością, którą wprowadzą do kadry debiutanci.
Według mnie, wszystkie drużyny występujące na mundialu, jadą by wygrać puchar, tak jak w każdym turnieju w którym się bierzę udział.
Na pewno po dwóch wicemistrzostwach świata byłoby czymś pięknym móc tym razem wejść na sam szczyt, ale będzie o to bardzo trudno, więc nie ma co pompować balonika.
Oczywiście każdy medal dla mnie byłby spełnieniem wszelkich marzeń.
Co do celów osobistych, chciałbym przede wszystkim zadebiutować, jeśli zaś będę mógł występować w dłuższym wymiarze czasowym, chciałbym godnie reprezentować nasz Kraj, tak bym po wszystkim, niczego nie żałował.