Projekt playarena.pl pozwolił spełnić moje marzenia
Projekt playarena.pl pozwolił spełnić moje marzenia
Pewnie niewielu z Was wie, ale socca.pl na mistrzostwach świata miała w tym roku oprócz swoich przedstawicieli w postaci obsługi medialnej też dwóch ludzi, którzy występowali w kadrze Polski.
Tak, tak!
Ja czyli Patryk Dudziński oraz Adrian Skorb jesteśmy związani z redakcją socca.pl i razem z tymi świrusami, którzy motywowali do jeszcze lepszej gry udało się zdobyć brązowy medal.
Pozwoliłem sobie opisać jakie emocje towarzyszyły mi w tym wyjątkowym czasie jako zawodnikowi tej wspaniałej reprezentacji.
Zagranie w kadrze narodowej było zawsze moim marzeniem. Oczywiście jak każdy młody zawodnik chciałem zadebiutować na dużym boisku, dopóki nie powstał projekt playarena.pl i związana z tym reprezentacja Polski.
Dzięki temu projektowi mogliśmy spełnić swoje marzenie zagrania z orzełkiem na piersi, posłuchać hymnu i przeżyć te piękne emocje.
Playarena.pl - podczas naszego pobytu w Budapeszcie mieliście 15 urodziny - Wszystkiego najlepszego,żebyście dalej byli takimi świrami i żeby ten projekt dalej się rozwijał i się nie kończył.
Ale od początku...
Zebraliśmy się na fantastycznym obiekcie Marco Football center na pierwszym treningu ,sztab szkoleniowy nie miał wiele czasu , trenerzy musieli przekazać nam na trzech jednostkach treningowych czego od nas oczekują, wiadomo byli tam zawodnicy którzy zaznali już smaku medalu i pracowali już długo z selekcjonerem.
My debiutanci musieliśmy szybko przyswoić informacje, które były dla nas bardzo cenne i na pewno przydadzą się w przyszłości w rozgrywkach socca. Po południu w niedzielę ruszyliśmy na Węgry.
Pierwszy mecz nie był dla nas łatwy. Graliśmy w końcu ze Słowenia, która jest dobrą drużyną.
Osobiście miałem przy pierwszym wejściu jakąś pozytywna tremę, byłem bardzo zmotywowany i gotowy do walki. Udało się wygraliśmy i zaczęliśmy mundial najlepiej jak można czyli od zwycięstwa. Szacunek tutaj dla doświadczonych zawodników, którzy udźwignęli to. Ogólnie szacunek dla nich za pomoc, za wszystkie podpowiedzi i to ,że bardzo nam pomagali. Kolejne mecze to Maroko i Kostaryka. Nie mogliśmy zlekceważyć tych drużyn bo to by było najgorsze. Wygraliśmy z nimi bardzo przekonująco, jednak nie byliśmy zadowoleni szczególnie z meczu z Maroko kiedy przez większość pierwszej połowy nie mogliśmy pokonać ich bramkarza, ale dalej mogliśmy się pochwalić czystym kontem. Pierwszą bramkę straciliśmy w ostatnim meczu z Litwą, ale też nie mieliśmy większych problemów z tą drużyną.
W 1/8 mogliśmy trafić na Anglię albo Ukrainę. Byłem pewny że poradzimy sobie z każdą z tych reprezentacji. Okazało się że była to Anglia. Zdobyliśmy bramkę na początku co wpłynęło pozytywnie na wynik spotkania. Mecz był już dużo trudniejszy niż te grupowe. Pierwsza przeszkoda została pokonana a jeszcze trudniejsza czekała nas w ćwierćfinale Reprezentacja Bułgarii, ale znowu pokazaliśmy charakter i umiejętności.
Klasy napewno nie po końcowym gwizdku nie pokazała Bułgaria, ale klasy i honoru nie kupisz. Wygrywamy i meldujemy się w półfinale. Moglismy zagrać 2 mecze jednego dnia. Zagraliśmy z reprezentacją Kazachstanu, w drugiej parze grali Niemcy z Brazylią. Niestety przegraliśmy 3:0.Kazachstan zagrał bardzo dobrze i nie mieliśmy za wiele do powiedzenia. Byliśmy zdenerwowani i rozgoryczeni po tej porażce, ale czekał nas mecz o 3 miejsce z Niemcami. Od początku dyktowalismy warunki w tym meczu i byłem pewny że wygramy i zdobędziemy ten upragniony medal. Udało się, po końcowym gwizdku radość była niesamowita, poczuliśmy że zrobiliśmy coś wielkiego i ruszyliśmy świętować z kibicami.
W ogóle to szczególne podziękowania dla wszystkich kibiców którzy przyjechali nas wspierać i zdzierać gardło. Byliśmy niesamowicie szczęśliwi.
Od początku była w nas ogromna wiara że możemy osiągnąć sukces.
Kiedy ktoś pytał mnie czy przywiozę medal,odpowiadałem że tak. Bardzo chciałem tego, spełniłem moje marzenie, zdobyłem medal dla kraju i miałem przyjemność jeszcze zagrać na Mundialu. Nie odbyło by się
to gdyby nie grupa fantastycznych ludzi z którymi miałem przyjemność jechać.
Sztab szkoleniowy,którzy bardzo dużo nauczył szczególnie debiutantów, Karolina która była dla nas dostępna gdy dolegały nam kontuzje i dolegliwości
Człowiek orkiestra Miłosz, który załatwi wszystko co potrzebujesz, dziennikarze, którzy pisząc o tym mundialu bardzo popularyzowali ten sport nasze władze z playareny i zawodnicy. Wszyscy bardzo się wspierali, dużo rozmawialiśmy i mogliśmy na siebie liczyć na boisku i poza nim. Ten turniej dal mi tylko nie tylko medal i wspomnie do końca życia.
Poznałem fantastycznych ludzi, świetnych piłkarzy a sztab szkoleniowy przekazał mi wiedzę, która wykorzystam do rozgrywek ligowych. Na końcu chciałbym podziękować wszystkim, którzy wierzyli w ten sukces za wsparcie i wszystkie kciuki na stadionie i te które docierały do nas z Polski. Mamy najlepszych kibiców na świecie.