SŁOWENIA - na start najtrudniejszy rywal dla Polaków
SŁOWENIA - na start najtrudniejszy rywal dla Polaków
W poniedziałek o godzinie 21:00 rozpoczną się dla Polaków Mistrzostwa Świata w Socca.
Na arenie w Budapeszcie po 4 latach w pierwszym meczu mundialu ponownie splótł ze sobą reprezentacje Polski oraz Słowenii.
W lidze mistrzów Słoweńcy czyli triumfatorzy tej edycji NK Ekosen Kapela pokazali, że grać w piłkę potrafią i tytuł najlepszej drużyny Europy ponownie został na Słowenii, ponieważ w 2019 wygrała ekipa Kulcarovci, która również jest ze Słowenii.
Z reprezentacją Słowenii na arenie międzynarodowej mieliśmy okazje spotkać się dwa razy.
W 2013 roku w grupie w Rethymno wygraliśmy z nimi 4:1 i było to historyczne pierwsze zwycięstwo RP6 w historii jej istnienia. Więc już na zawsze mecz z kadrą Słowenii będzie się wyświetlać w naszych wspomnieniach jako bardzo pozytywne doświadczenie.
Tak jak wspomniałem, spotykamy się ze Słowenią, po 5 latach, ponieważ w debiutach obu krajów na mundialu w 2018 roku również zmierzyliśmy się w grupie.
Ten mecz naprawdę wyglądał w naszym wykonaniu świetnie i był to z pewnością kamień milowy to dobrego wejścia w turniej, który ostatatecznie skończyliśmy na 2 miejscu na świecie.
Nie mamy nic przeciwko, żeby ta historia zatoczyła koło i znowu się powtórzyła.
POLSKA - SŁOWENIA 4:1 - > LINK DO MECZU
⚽ Springer ⚽Sepic
⚽ Dębicki
⚽⚽ Mnochy
Słoweńcy zdołali jednak wyjść z naszej grupy na drugim miejscu gdzie w niesamowitym meczu w 1/8 finału przegrali oni z późniejszymi mistrzami świata - Niemcami 3:4.
Pamiętam jak, wspominaliśmy, że Niemcy byli już jedną nogą poza turniejem właśnie w tym spotkaniu ze Słoweńcami. Mam wrażenie, że przeżywają klątwe 1/8 finału tak jak RP6 kiedyś klątwę ćwierćfinału.
Jak uda im się to przejść mogą być nie do zatrzymania.
W socca dużo bardziej oddaje to siłę danej federacji niż w piłce nożnej 11-osobowej.
Reprezentacja Słowenii plasuje się na 12 miejscu (najwyżej z naszych rywali grupowych) w światowym rankingu socca.
Ich największy sukces to srebrny medal na mistrzostwach europy w Czarnogórze gdzie Polacy odpadli już w 1/8 finału. Z pewnością nie będą chłopcem do bicia dla naszych biało-czerwonych orłów.
Jeżeli ktoś z Was tak myśli to, może być w dużym błędzie.
W 2019 roku Słowenia radziła sobie jeszcze lepiej niż w 2018.
Na Krecie trafili na grupę śmierci złożoną z Niemców, Rumunów, Węgrów i Pakistan.
Jak łatwo było, przewidzieć Pakistan nie będzie, większą przeszkodą dla wszystkich drużyn tak walka o wyjście z grupy zapowiadała się pasjonująco.
SŁOWENIA - PAKISTAN 5:1
SŁOWENIA - NIEMCY 3:3
SŁOWENIA - RUMUNIA 1:1
SŁOWENIA - WĘGRY 0:3
Słowenia z 5 punktami na koncie wyszła z tej arcytrudnej grupy z II miejsca i moim zdaniem to pokazuje ich siłę. Potrafili przeciwstawić się Mistrzom Świata 2018 roku i zremisować z Niemcami oraz nie dać się pokonać bardzo silnej Rumunii, która zawsze jest stawiana w roli faworyta do zwycięstwa.
W 1/8 finału musieli oni uznać wyższość Francuzów, którzy wygrali ze Słoweńcami dopiero po rzutach karnych.
Reprezentacja Słowenii zagrała też jeden sparing przed tym mundialem z topową drużyną na Słowenii Selekcjia Pekmurja .
Przegrali oni to spotkanie, aż 2:6 jednak warto wspomnieć, że dobrych praktyk uczyli się oni od gwiazd Słoweńskiej piłki nożnej11-osobowej Novakovićia, Brečko, Ilićia czy Radosavljevica.
Czy mamy się czego obawiać ?
Obawiać się nie powinniśmy, ale musimy podejść do tego spotkania z największą koncentracją i respektem do rywali, ale również z pewnością do swoich umiejętności.
Wiedząc jaką kadrą dysponujemy i jak wielkie serce do walki mają nasi piłkarze o ambicje i zaangażowanie jestem spokojny, jednak to co najważniejsze.
Musimy być czujni w obronie oraz wykorzystywać swój potencjał w ataku, który wydaję się na ten moment naszą najgroźniejszą bronią, jednak dużo więcej będziemy mogli powiedzieć po pierwszym meczu, czyli po pojedynku ze Słowenią, który już w poniedziałek o 21:00.
Transmisja na meczyki.pl oraz playarena.pl
Nie pompujmy na siłę, że jedziemy po złoto i nic nas więcej nie interesuję i skupmy się na każdym pojedynczym meczu, bo to jest socca - a trzy lata przerwy to w socca cała wieczność.