Ósmy etap Mistrzostw Polskich Drużyn!

Socca Futsal

Ósmy etap Mistrzostw Polskich Drużyn!

02 października 2023, 22:12

Wczoraj było o Polowaniu na Reprezentanta, dziś zapraszamy na podsumowanie ósmego etapu Mistrzostw Polskich Drużyn w UK. Było tam naprawdę wszystko, a kilka nazwisk mogliśmy obserwować po raz kolejny.

 

Turniej!
Drugi dzień, to już zmagania podczas ósmego etapu Mistrzostw Polskich Drużyn. Format dla wielu z nas z goła odmienny.
Nim napiszę krótkie streszczenie z tego co mogliśmy obserwować na czterech boiskach obiektu, w Daventry, to przybliżę Wam samą formułę.
Całe Mistrzostwa podzielone są na dziesięć etapów. W każdym z nich drużyny zdobywają punkty do ogólnej tabeli, a do tego medale, puchary i inne nagrody ufundowane przez sponsorów.
Każdy etap ma więc swojego zwycięzcę, ale Mistrz może być tylko jeden i zostaje nim zespół, który uzbiera najwięcej punktów, w trakcie całego roku.
Rzecz jasna nie wszystkie drużyny biorą udział, we wszystkich turniejach, ale ci którzy grają najczęściej i osiągają wysokie pozycje czy też wygrywają turnieje, zdecydowanie przybliżają się do zwycięstwa.
Kogo przed samym turniejem można było uznać za faworytów?
Oczywiście Octagon Tigers Hull, w składzie z Pawłem Abramowiczem, Michałem Dmitrzukiem czy Łukaszem Synowiczem, a przecież są aktualnymi liderami w tabeli.
Polonia Pendle, która w tym roku jeszcze nie awansowała do fazy pucharowej, ale cały czas była blisko ostatecznej fazy dotychczasowych turniejów, a w poprzednim roku zostali wicemistrzami.
Nie sposób wspomnieć o Joga Bonito, Polonii Nottingham czy czy Wiatrakach Bolton, a i przecież Warriors Coventry mające w składzie Radka Łepskiego też nie jest zespołem przyjeżdżającym tylko na wycieczkę.
No i po piątkowym zgrupowaniu, w którym udział brało trzech zawodników ekipy WildDogs dopatrywałem się  w nich zespołu, który może bardzo pozytywnie wszystkich zaskoczyć.
W rozmowach z osobami będącymi w UK na co dzień wnioskowaliśmy, że większość ekip pojawiła się w bardzo silnych zestawieniach personalnych.
Przed turniejowe przewidywania przyniosły rozstrzygnięcia, w zasadzie sprawdziły się w stu procentach.
Najciekawsze zmagania mogliśmy oglądać w grupie, w której znalazły się ekipy Octagonu, Wiatraków i Polonii Nottingham. No i tam emocje trwały do ostatniego spotkania, gdyż każda z ekip zanotowała mniejszą lub większą stratę punktów, a w trudnej sytuacji przed zakończeniem znalazł się Octagon, który po porażce z Polonią Nottingham musiał liczyć na potknięcie Wiatraków w swoim ostatnim meczu. No i także tak się stało.
Nie mniej jednym z najciekawszych spotkań w fazie grupowej był mecz pomiędzy Warriors Coventry, a Eagles United, zakończony wynikiem 0:0, ale emocje towarzyszył nam od pierwszej do ostatniej minuty.

 

W ćwierćfinałach oglądaliśmy następujące pary:
Joga Bonito vs WildDogs
Eagles United vs Octagon Hull Tigers
Polonia Nottingham vs Wariors Coventry
Sunshine Coventry vs Polonia Pendle

W pierwszym meczu po rzutach karnych awansowała Joga Bonito, która po kolejnym szalonym rzucie karnym w wykonaniu Sebastiana Kępińskiego.
Drugie spotkanie, to walka do samego końca. Najpierw Eagles wychodzi na prowadzenie, potem ekipa „Tygyrsów” doprowadza do wyrównania i ostatecznie po bramce samobójczej w samej końcówce kapituluje Mateusz Bogucki i liderzy klasyfikacji generalnej przechodzą do półfinału!
W trzecim ćwierćfinale również nie brakowało emocji. Choć Radosław Łepski dwoił się i troił, to nie udało mu się doprowadzić Warriorsów do kolejnej fazy turnieju. Nie udało się ekipie z Coventry doprowadzić do wyrównania po straconej w końcówce bramce. 1:0!
W meczu pomiędzy Sunshine Coventry, a Polonią Pendle górą ekipa Polonii. Debiutanci muszą jeszcze poczekać na awans do strefy medalowej, ale już tym razem i tak mogą dopisać sobie przyzwoity wynik, który daje im niezłe perspektywy na przyszłość.

W półfinałach mierzyły się zespołów obu Polonii. Nottingham vs Pendle. W tym meczu górą byli ci drudzy, którzy od strony taktycznej wyglądali naprawdę imponująco. Mnóstwo składnych akcji, gra po obwodzie i pełna kontrola meczu. Choć ekipa z Nottingham miała swoje okazje, to mimo wszystko nie udało się im wygrać tego spotkania. Polonia Pendle ostatnie turnieje kończyła bez medalu, a to przecież wicemistrzowie sprzed roku. Koniec końców udało się wywalczyć upragniony awans do finału!
Drugi półfinał to meczu, w którym Octagon Hull Tigers mierzyła się z nieprzewidywalną Jogą Bonito. Tylko w tym meczu zespół, w którym występuje Reprezentant Polski z Essen – Paweł Abramowicz, okazał się silniejszy, pewnie awansując do finału.

 

Przed meczem finałowym faworytem była ekipa aktualnych liderów Mistrzostw czyli Octagon.
No i tak też wyglądało to spotkanie. Ostatnie trzynaście minut, które miało umocnić „Tygrysy” na pierwszym miejscu. Po zdobyciu bramki nic nie zwiastowało zmiany rezultatu. Pendle zdecydowały się na wycofanie bramkarza i grę z lotnym, ale widać było, że nie jest to element, który był przez nich ćwiczony. W zasadzie nic nie zwiastowało tego, że wynik ulegnie zmianie. Ostatecznie kiedy lotny goalkeeper był faktycznie lotnym i pojawił się na połowie rywali to zaczęło się robić gorąco.
Kiedy już wydawało się, że nic się nie wydarzy, to po wznowieniu z autu powstało duże zamieszani, mocne wtrącenie piłki w pole karne… strzał…. I GOL! 1:1!!!! Dosłownie po tym jak piłka znalazła się w siatce sędzia kończy spotkanie! RZUTY KARNE!

Zaczyna ekipa Tigers, strzela Kominiak i 1:0
Po stronie Polonii strzela bramkarza, Maciej Komorek. 1:1
Druga seria, strzela Krzysztof Stefański i… BRONI KOMOREK! 1:1
Kamil Grodowski i Polonia Pendle prowadzi 2:1
W trzeciej serii strzela Dmitrzuk i 2:2
Maciej ŻÓŁTEK i bramka na 3:2!
POLONIA PENDLE WYGRYWA ÓSMY ETAP Mistrzostw Polskich Drużyn w UK!
Ależ to sobie wywalczyli! Odbili sobie dotychczasowe niepowodzenia i wygrywają!


 
 Niesamowite emocje na koniec tego turnieju, turnieju, który wyglądał naprawdę ciekawie, pod kątem piłkarskim mieliśmy dosłownie wszystko. Emocje, zwroty akcji, walkę, a przede wszystkim zdrową piłkarską rywalizację.


Co można napisać o tym turnieju więcej?
Chociażby to, że mogliśmy obserwować z bliska, to jak wygląda organizacja, poziom i jaka atmosfera panuje „w powietrzu” tych turniejów.
Wszystko co widzieliśmy stało na naprawdę wysokim poziomie. Aura, która panuje nad tymi turniejami. Polskość było czuć na każdym kroku. Grill, polskie pierogi, chleb czy piwo, rodzinna atmosfera i życzliwość, to absolutnie tylko kilka słów, które spotkały nas podczas pobytu na Wyspach.
Chętnie wrócimy tam ponownie, ale może latem, bo na myśl przychodzą słowa Andiego Greya odnośnie zimnej i deszczowej nocy w Stoke.

Mimo wszystko kilka nazwisk zapadnie nam w pamięć. Bogucki, Dmitrzuk, Komorek, Kozial, Synowicz czy Szpyrka, to zawodnicy, których chcielibyśmy obejrzeć jeszcze nie raz!

Była to dla nas piękna przygoda i fantastyczne doświadczenia, a to jeszcze nie koniec ;)
See You Soon!

Placeholder