Playarena Warszawa - Denis Yevseyenko z ekipy Kresovia Warszawa.
Playarena Warszawa - Denis Yevseyenko z ekipy Kresovia Warszawa.
Zapraszam do przeczytania wywiadu mojej skromnej osoby z jeszcze skromniejszym Denisem z ekipy Kresowia Warszawa. Przeczytacie m.in o tym jak mu się żyję w Polsce oraz jakie danie kulinarne najbardziej zasmakowało mu w Polsce.
Kamil Węgrzyk: Cześć Denis, przedstaw się czytelnikom i opowiedz jakiej drużyny masz okazję być kapitanem?
Denis Yevseyenko: Cześć wszystkim . Mam na imię Denis jestem z Białorusi i kapitanem drużyny Kresowia Warszawa
KW: Opowiedz nam jak to wszystko się zaczęło ? Skąd pomysł na wzięcie udziału w rozgrywkach Playarena ?
W tym momencie pozwolę sobie skopiować ich opis z fanpage o co poprosił mnie Denis :D
"Prowadzenie tej strony chciałbym zacząć od krótkiej historii naszej drużyny. Wszystko się zaczęło latem 2021,kiedy mój przyjaciel Denis Yevseyenko przeprowadził się do Warszawy i powiedział: "Daniel,chcę założyć swoją drużynę,ty ze mną?". Odpowiedziałem mu bez namysłu: "Oczywiście tak,robimy to". Z Denisem zaprzyjaźniliśmy się na orliku jeszcze w 2019 roku w stolicę piłki amatorskiej Łodzi. Były to naprawdę fajne czasy, chyba najlepsze w moim życiu ,jeśli chodzi o piłkę. Wiele fajnych orlików, wiele pasjonatów piłki, wiele ciekawych turniejów i co najważniejsze dużo-dużo emocji, których doświadczaliśmy podczas gry w piłkę. Później było moje przeprowadzenie do Warszawy, covid 19... i chociaż czasem grałem w piłkę, ale nadal tęskniłem za tymi czasami spędzonymi w Łodzi. Dlatego ani przez chwilę nie wątpiłem słysząc propozycję Denisa. Rozumieliśmy, że może z tego wyjść coś ciekawego ,przynoszące wiele emocji dla nas i zarówno dla przyszłych zawodników naszego zespołu"
KW: Jaki jest dalszy pomysł na Waszą ekipę ? Jaki cel na ten sezon ?
DY: Celem na ten sezon jest by pokazać kawał dobrej piłki na boisku oraz być w trójce najlepszych drużyn 2 ligi.
KW: Czy po słabszym początku tego sezonu masz plan na wyjście z dołka ?
DY: Tak ,mamy plan. Szukamy nowych piłkarzy, bo straciliśmy 4 zawodników, którzy byli kamieniem Graala w budowie naszej gry jak ofensywnej tak i defensywnej.
KW: Planujesz jeszcze jakieś transfery czy kadra jest zgrana i nie chcesz za bardzo mieszać ?
DY: Tak ,planujemy robić transfery. Najbardziej potrzebujemy wzmocnień na pozycji bramkarza oraz środkowego obrońcy.
KW: Co jest waszą najmocniejszą stroną ? W czym się czujecie najlepiej na boisku ?
DY: Plusem jest to ,ze staramy się unikać konfliktów na boisku . Czasami to po prostu brak szczęścia gdy oddajemy piłkę przeciwnikowi w sytuacjach stuprocentowych. Plusem tez jest, że mamy wielu zawodników doświadczonych z gry na dużym boisku i oczywiście charakter ,ze gramy do ostatniej minuty i możemy sprawić problemy każdej drużynie.
KW: Jak oceniasz turniej 3 Rogi Karny ? Wyszliście przecież nawet z grupy :D
DY: Niestety nie było mi w ten dzień być na boisku, byłem chory. Oglądałem na YouTube transmisję drużyny i byłem dumny ,ze moje marzenie się spełniło . Drużyna była zadowolona, był to bardzo fajny turniej.
KW: Przybliżysz czytelnikom co oznaczała poprzednia nazwa „Wawma” i dlaczego zmiana na Kresowia?
DY: Poprzednia nazwa była złożona z pierwszych imion chłopaków ,potrzebowaliśmy szybko coś zrobić żeby dołączyć i zacząć grać na playarena.
Dlaczego Kresowia?
Zwykle nazwa drużyną w jakiś sposób powinna łączyć zawodników. Może być to jedna dzielnica, miasto, kraj, czasem może być to jakaś firma czy organizacja. W amatorskich ligach nie rzadko również można spotkać żartobliwe nazwy.
My z kolei też chcieliśmy zrozumieć, co wiąże nas ,jako zespół? Trzon naszego zespołu składa się z zawodników z Białorusi, Ukrainy i Polski, nawet komentatorzy często nazywali nas "mieszanką kulturową", dlatego chcieliśmy w nazwie w jakiś sposób połączyć historię i kulturę sąsiedzkich krajów.
KW: Czego zabrakło w ostatnim spotkaniu z Agrykolą ? Bardzo boli Cię ta porażka ?
DY: Nie zrealizowaliśmy swoich założeń, było dużo pomyłek w defensywie i sami sobie przegraliśmy to spotkanie. Powiem ,ze porażka nie boli mnie mocno ,bo pokazali dobra grę ,co jest najważniejsze dla mnie . Chce żeby drużyna grała w kombinacyjny futbol.
KW: Trochę bardziej prywatniej, ale jesteście ekipą obcokrajowców, jak wygląda Wasze życie w Polsce, czym się zajmujecie na co dzień ?
DY: Dużo osób w drużynie jest z Białorusi, Ukrainy ale mamy też osoby z Afryki. Życie w Polsce jest fajne dla nas, niektórzy mieszkają tu nawet przeszło 3 lata. Ktoś pracuję, ktoś studiuję. W moim przypadku to praca. Jestem programistą i studiuje 2 stopień Zarządzania na kierunku Zarządzanie Projektami W IT w Akademii Leona Kozminskiego
KW: Ulubione polskie danie kulinarne ?
DY: Cała drużyna mówi ,ze to jest żurek i to jest prawda . Najlepsze z naszego punktu widzenia danie.
KW: Kto jest Twoim piłkarskim idolem ?
DY: Nigdy o tym nie myślałem, ale myślę, że Francesco Totti. Pierwsza moja koszulka piłkarska była właśnie jego, w szkole wszyscy mówili na mnie Totti. Jest liderem i naprawdę z reką na sercu można tak o nim powiedzieć. Całe życie spędził w jednym klubie, w dzisiejszych czasach to niemożliwe. Po przeczytaniu jego biografii, spodobał mi się jeszcze bardziej i oczywiście warto w tym momencie wspomnieć o legendarnym zdjęciu z kibicami Lazio.